Szybka reakcja władz RFN na napływ Kosowarów

Ze względu na coraz większy napływ uchodźców do Niemiec Federalny Urząd ds. Migracji otrzyma więcej personelu. Ta decyzja to wynik telefonicznej konferencji ministrów spraw wewnętrznych niemieckich krajów związkowych. Jest to "wyraźny krok“, by zapanować nad napływem imigrantów do Niemiec, podkreślił szef MSW Badenii-Wirtembergii Reinhold Gall (SPD). Decyzję tę przyspieszyła fala imigrantów z Kosowa, którzy w minionych tygodniach napływają do Niemiec.

Ponadto zamierza się wprowadzić tzw. "priorytetowe" rozpatrywanie wniosków azylowych, co oznacza, że proces decyzyjny będzie trwał maksymalnie 14 dni. Taka regulacja będzie szczególnie pomocna dla takich landów jak Bawaria, Badenia-Wirtembergia, Nadrenia Północna-Westfalia i Dolna Saksonia, gdzie zgłasza się najwięcej uchodźców.

Kosowo nie jest "bezpiecznym krajem"

Ministrowie nie uzyskali natomiast porozumienia, co do żądania Bawarii, by uznać Kosowo za "bezpieczny kraj pochodzenia", do którego można by odsyłać z powrotem uciekinierów.

Żądanie takie było krytykowane już wcześniej przez ekspertkę Zielonych ds. imigracji Luise Amtsberg. W dalszym ciągu do Niemiec przybywają tysiące uchodźców z krajów takich jak Serbia i Macedonia, które w listopadzie 2014 r. uznane zostały za "bezpieczne kraje pochodzenia".

- Przyklejona tym krajom etykietka nie zmienia motywów ludzi, którzy stamtąd chcą uciec - podkreślała zielona polityk w rozmowie z gazetą "Berliner Zeitung".

Tylko w styczniu 2015 r. wniosek o azyl złożyło w RFN 3630 osób pochodzących z Kosowa; jest to 85 proc. więcej niż w grudniu 2014.

Federalne ministerstwo spraw wewnętrznych przyjmuje, że od początku br. do RFN przybyło 18 tys. Kosowarów. Wielu z nich nie złożyło jeszcze wniosku o azyl ze względu na ogólny natłok petentów.

W informacjach o fali tych uchodźców podkreśla się, że do opuszczenia kraju zmusza ich przede wszystkim bieda. 50 proc. mieszkańców Kosowa ma do dyspozycji na dzienne utrzymanie ok. 2 euro na osobę.

Odsetek rozpatrzonych pozytywnie wniosków o azyl uchodźców z Kosowa wynosił w styczniu br. 0,3 proc., w ubiegłym roku 1,1 proc.

tagesschau.de / Małgorzata Matzke