Reakcje europejskich liderów na brexit. „Sami przegrani”
25 listopada 2018Niemiecka kanclerz Angela Merkel stwierdziła: "Jest to historyczny szczyt UE i historyczny dzień, który wywołał we mnie mieszane uczucia. Wyjście Wielkiej Brytanii po 45 latach z Unii Europejskiej jest tragiczne. Ale dobrze, że zakończyło się to zawarciem umowy. Z punktu widzenia 27 pozostających państw mamy obecnie podstawy do uporządkowanego rozstania i zbudowania przyszłych relacji".
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk przypomniał, że „do wykonania jest jeszcze ogrom pracy”. – Przed nami jeszcze trudny proces ratyfikacyjny i trudne negocjacje – powiedział Tusk po zakończeniu nadzwyczajnego szczytu w Brukseli, dodając, że „niezależnie od tego, jak to się skończy, pozostaniemy przyjaciółmi do końca świata i nawet dzień dłużej”.
Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker stwierdził, że jest to „tragiczny moment. Jestem bardzo smutny” i ostrzegał: „był to jedyny możliwy deal i ci, którzy myślą, że odrzucając porozumienie osiągnęliby coś więcej, będą rozczarowani”.
Prezydent Francji Emmanuel Macron ocenił brexit jako „oznakę kruchości UE”. – Dla Unii Europejskiej jest to bardzo poważny moment – powiedział w Brukseli, ponawiając swój postulat „restytucji” UE.
Premier Holandii Mark Rutte ocenia negatywnie wyjście Wielkiej Brytanii. – Nikt nic nie wygrał, a wszyscy są przegrani – powiedział jeszcze przed nadzwyczajnym szczytem,.
Kanclerz Austrii Sebastian Kurz podkreślił ostateczność tego aktu i wyklucza on jakiekolwiek renegocjacje.
Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite zastrzegła, że „proces występowania Wielkiej Brytanii jeszcze całkiem się nie zakończył, umowę musi bowiem przyklepać brytyjski parlament, a wielu deputowanych już teraz wypowiadało się o tym negatywnie”.
Szefowa północnoirlandzkiej partii DUP Arlene Foster zagroziła premier Theresie May zerwaniem współpracy. Jej partia pod żadnym warunkiem nie będzie wspierać umowy wynegocjowanej przez May – powiedziała Foster. – Jeżeli parlament w Londynie poparłby tę umowę, współpraca zostanie poddana weryfikacji.
Także brytyjski minister spraw zagranicznych Jeremy Hunt powiedział w rozmowie z BBC, że wielkim wyzwaniem będzie przepchnięcie tej umowy przez parlament. – Lecz odrzucenie jej oznaczałoby dla Wielkiej Brytanii zbyt wielkie ryzyko. W następnych dwóch tygodniach przed głosowaniem może się jeszcze wiele wydarzyć – stwierdził Hunt.
dpa/ma