Joachim Gauck „szczęśliwym przypadkiem dla Niemiec”
18 marca 2013Jak zapewnia Gauck nigdy nie żałował decyzji przejęcia urzędu głowy państwa. – Na początku nie czułem się zbyt komfortowo, ponieważ musiałem się przyzwyczaić do tego, że 24 godziny na dobę jestem obserwowany – wyznał były pastor, założyciel Urzędu ds. akt Stasi zwanym potem ‘urzędem Gaucka'.
Gaucka wybrano na prezydenta 18 marca 2012 r. i objął to stanowisko w trudnym momencie, po dwóch zaskakujących dymisjach: Horsta Kohlera oraz Christiana Wulffa, które nadwyrężyły prestiż tego urzędu.
Wystarczył jednak rok, by urząd odzyskał ponownie dawny blask. Nowy gospodarz pałacu Bellevue wyprzedził pod względem popularności nawet kanclerz Angelę Merkel. Wg sondażu opublikowanego przez tygodnik „Stern” 77 proc. Niemców jest zadowolonych z pracy Joachima Gaucka. Również w ankiecie przeprowadzonej na zlecenie tabloidu „Bild-Zeitung” 51 pytanych oceniło pozytywnie działania prezydenta.
Biograf Gaucka Norbert Robers podkreśla, że nie zmienił się wcale i że jest prezydentem utrzymującym bliski kontakt z obywatelami.
Kluczowe tematy
Należą do nich wolność, odpowiedzialność, prawa człowieka oraz Europa. Właśnie te wątki pojawiają się najczęściej w wypowiedziach 73-letniego bezpartyjnego polityka. Nigdy nie unikał też niepopularnych tematów lub haseł. Autorom debaty o seksizmie zarzucił „obłęd na punkcie cnoty”. Poddał też w wątpliwość stanowisko kanclerz Merkel, dla której Izrael jest elementem racji stanu Niemiec. Jednocześnie od początku urzędowania dał jasno do zrozumienia, że nie jest w stanie spełnić wszystkich oczekiwań.
Joachim Gauck apeluje stale o obywatelską aktywność. W wywiadzie dla "Spiegla" powiedział, że „nie można być tylko użytkownikiem i czerpać swą wiedzę o świecie z komputera, telewizji i gazet. To nie wystarczy”.
Politycy o Gaucku
Przewodniczący SPD Sigmar Gabriel stwierdził, że wybór Joachima Gaucka okazał się dla Niemiec „szczęśliwym przypadkiem”. – Uważam, że jest wspaniałym przywódcą narodu – powiedział Gabriel. Jego zdaniem Gauck dał nowe impulsy wewnętrznej i europejskiej polityce Niemiec. Pozostał przy tym ‘w przyjemny sposób niepretensjonalny'. Przewodniczący klubu poselskiego Zielonych Jürgen Trittin powiedział gazecie „Bild am Sonntag”, że „dzięki Joachimowi Gauckowi Niemcy otrzymały refleksyjne, ale zarazem ciepłe oblicze”. Trittin pozytywnie ocenił przyjęcie przez prezydenta rodzin ofiar komórki terrorystycznej NSU oraz mowę europejską, w której uznając się za Europejczyka prosił jednocześnie o zrozumienie dla krytyki obecnego stanu, w jakim znajduje się Unia Europejska.
W niedzielę (17.03) Joachim Gauck udał się w pierwszą czterodniową podróż służbową do Etiopii.
Po spotkaniu z prezydentem Addis Abebą oraz etiopskimi organizacjami ds. ochrony praw człowieka Joachim Gauck spotka się dziś (18.03) z Nkosazaną Dlamimi - Zumą przewodniczącą Unii Afrykańskiej. Niemiecki prezydent w swojej pierwszej podróży do Afryki podjął się nie tylko misji poruszenia problemów praw człowieka w Etiopii, lecz pragnie wyrazić też swój respekt dla afrykańskiego kontynentu.
Dpa/korr/ Alexandra Jarecka
Red.odp.: Elżbieta Stasik