Romy Schneider - ikona kina
5 grudnia 2009„Zacznę bardziej troszczyć się o siebie” - mówiła Romy Schneider w 1982 roku we francuskiej telewizji. Nie spełniła tej obietnicy. Zmarła w tym samym roku. Miała 43 lata. „Zatrzymanie akcji serca”- brzmiała oficjalna przyczyna śmierci. Media pisały o „śmierci złamanego serca”. Rok wcześniej umiera jej 14-letni syn, dwa lata wcześniej samobójstwo popełnia jej pierwszy mąż, Harry Meyen.
Prywatność
„Życie prywatne aktorki odgrywało ważną rolę, bo wielu fanów identyfikowło się z nią i pocieszało tym, że również tak sławna, piękna i bogata kobieta nie zawsze jest szczęśliwa”- wyjaśnia Daniela Sannwald, kuratorka wystawy w Muzeum Filmowym w Berlinie, pt.„Romy Schneider. Wiedeń-Berlin-Paryż”.
Wiecznie żywa
W stolicy Niemiec od dziś (5.12) oglądać można specjalną wystawę poświęconą aktorce. Jej życie i dorobek do dziś zajmują opinię publiczną. W listopadzie tego roku telewizja ARD wyemitowała film „Romy” z Jessicą Schwarz w roli głownej. 17 i 20 grudnia ZDF pokaże nową adaptację „Sisi”, w której tutułową rolę zagrała włoska aktorka Cristiana Capotondi.
Namiętność i profesjonalizm
Wystawa w Berlinie pokazuje Romy Schneider jako namiętną kobietę i profesjonalną artystkę. Jej życie dokumentuje 275 eksponatów. Ilustrują one zarówno pierwsze kroki w aktorstwie stawiane pod okiem matki Magdy Schneider, jak i karierę we Francji. Niektóre eksponaty odnoszą się też do jej życia prywatnego śledzonego przez prasę bulwarową na całym świecie.
Mit Sisi
Muzeum nie pomija rówenież mitu Sisi. Na wystawie w Muzeum Filmowym znalazły się cztery suknie cesarzowej Elżbiety: czarna oryginalna suknia podróżna cesarzowej z 1890 roku, suknia koronacyjna Romy Schneider z filmu „Sissi – młoda cesarzowa” (1956), kostium balowy Jessici Schwarz z produkcji „Romy” (2009) oraz ubranie, które nosiła Cristiana Capodondi w „Sisi” (2009).
Pod koniec lat 50-tych Romy Schneider nie chciała być już kojarzona z Sisi. Przeprowadziła się do Paryża, pokochała Alaina Delona i w latach 70-tych stała się gwiazdą francuskiego kina. Paparazzi cały czas deptali jej po piętach. Rozwody, kochankowie, śmierć syna, wszystko to było doskonałą pożywką dla plotkarskich magazynów. Romy Schneider do końca życia czuła się ofiarą swojej popularności, nadużywała alkoholu i lekarstw.
"...wszystko mnie przerasta"
Obok kostiumów, zdjęć, plakatów i fragmentów filmów na wystawie znalazły się listy Romy Schneider do znanych osób, takich jak Fritz Kortner, Marlena Dietrich i O.E. Hasse . „...wszystko mnie przerasta” – napisała aktorka w 1982 roku na marginesie teczki prasowej „Nieznajomej z Sans Souci”, dedykowanej przyjaciółce Marlenie Dietrich. To był ostatni film Romy Schneider.
Wystawę oglądać można do 30 maja 2010 roku w Filmmuseum w Berlinie.
DPA/ DW/ Monika Sędzierska
red. odp.: Stanisław Strasburger