Nadal poza strefą Schengen
9 czerwca 2011Państwa Unii Europejskiej, jak Niemcy, Francja i Holandia nadal blokują przystąpienie Rumunii i Bułgarii do strefy Schengen. Na spotkaniu w Luksemburgu niemiecki minister spraw wewnętrznych, Hans-Peter Friedrich (CSU), porozumiał się w tej sprawie z francuskim szefem MSW, Claudem Gueantem. "Zanim podamy Bukaresztowi i Sofii datę wejścia do strefy Schengen, musimy odczekać, aż Komisja Europejska przedłoży następny raport" - oświadczyli wspólnieministrowie. Ma to nastąpić w lipcu.
Z kolei następne rozmowy w tej sprawie mają się odbyć dopiero we wrześniu. "Potrzeba jednogłośnej uchwały, której jeszcze nie mamy" - oznajmił belgijski sekretarz stanu, Melchior Wathelet, na czwartkowym (09.06.2011) spotkaniu ministrów spraw wewnętrznych. Zatem przyjęcie jeszcze w tym roku obu państw do strefy Schengen jest zdaniem dyplomatów niemożliwe. Holandia też jest sceptyczna.
Przychylna opinia KE
Tymczasem Komisja Europejska pozytywnie oceniła wnioski byłych państw bloku wschodniego. "Oba państwa poczyniły niemałe postępy i spełniają kryteria techniczne" - oświadczyła unijna komisarz do spraw wewnętrznych, Cecilia Malmström. W środę (08.06.2011) za przyjęciem Rumunii i Bułgarii do strefy Schengen opowiedział się większością głosów Parlament Europejski.
Pomimo to wiele państw ma obiekcje. Rumunię i Bułgarię krytykuje się za to, że nie mogą poradzić sobie z korupcją i zorganizowaną przestępczością.
Pierwotnie oba kraje miały już tej wiosny uzyskać pełne prawa wUE. Jednak Berlin i Paryż uważają, że jest jeszcze za wcześnie. Hans-Peter Friedrich powiedział na spotkaniu w Luksemburgu: "przed nami ewaluacja polityczna. Musimy mieć pewność, że oba państwa zwalczają korupcję i mocniej angażują się w kwestie państwa prawa i pewności obrotu prawnego" (które m.in. zwiększa bezpieczeństwo prowadzonych działań gospodarczych, przyp. red.).
Przykry cios
"System Schengen opiera się na wzajemnym zaufaniu, ponieważ nowe państwa członkowskie muszą chronić nasze wspólne granice zewnętrzne", powiedział holenderski minister ds. imigracji i polityki azylowej, Gerd Leers. Gdyby od niego zależało, wejście Rumunii i Bułgarii opóźniłoby się jeszcze bardziej.
Zgodę muszą wyrazić bowiem wszystkie państwa członkowskie.
Opóźnienie wejścia do strefy Schengen jest nie tylko dla Bułgarii i Rumunii przykrym ciosem. Ustalenie do czerwca przynajmniej terminu przyjęcia było jednym z ważniejszych celów węgierskiego przewodnictwa w Radzie UE.
Układ zawarto w miejscowości Schengen w Luksemburgu 14.06.1985 roku. Jest to porozumienie, które znosi kontrole graniczne między państwami członkowskimi.
Obecnie do strefy Schengen należy 25 państw, w tym 22 państwa Unii Europejskiej (oprócz Wielkiej Brytanii, Irlandii, Rumunii, Bułgarii i Cypru) jak również Norwegia, Islandia i Szwajcaria.
dpa, dapd / Iwona D. Metzner
red. odp.: Andrzej Paprzyca