Rusza Bundesliga
10 sierpnia 2007Bundesliga przeżywa dobrą passę i w rok po Mundialu ma na swym koncie rekordowy transfer. 18 klubów zainwestowało w 150 graczy 170 milionów euro. Jest to niewątpliwie zasługą FC Bayern München, który nie może sobie pozwolić na sezon bez zdobycia tytułu. Zatem wziąwszy do ręki 72 miliony euro wyruszył na zakupy, wybierając z najwyższej półki dwu graczy kadry narodowej: Marcella Jansena z Borussii Mönchengladbach i króla strzelców, Mirosława Klose z Werder Bremen. Poza tym starano się ściągnąć do Monachium międzynarodowe gwiazdy, jak Lucę Toniego z AC Florencja i Francka Ribery z Olympique Marsylia. Kolega Ribery’ego, Philipp Lahm, rozpływa się nad najdroższym nabytkiem Bundesligi wszechczasów:
- To sensacyjny piłkarz, to widać po jego grze. To dla mnie światowa czołówka - mówi.
W obliczu przewagi, grożącej ze strony Monachium, także i Werder Bremen sięgnął do wora, kupując środkowego napastnika, Carlosa Albertom, z Corinthians Sao Paulo. Brazylijczyk, którego zdobycie kosztowało bez mała 8 milionów euro, to najdroższy nabytek w dziejach klubu z Bremy. Z kolei mistrz, VfB Stuttgart, za siedem milionów euro zdobył rumuńskiego napastnika, Cipriana Maricę, z Szachcior Donieck na Ukrainie.
- Jest bardzo zdolny, szybki, wspaniały z piłką, świetnie główkuje. Uważam, że mając 21 lat wykazał, że może grać w lidze mistrzów. Ma za sobą 15 spotkań, pięć bramek, to za nim przemawia, ale oczywiście tkwi w nim jeszcze potencjał – ocenia trener, Armin Veh.
Do Bundesligi wróciły dwie gwiazdy: Brazylijczyk Ailton do obiecującego MSV Duisburg, a Angelos Charisteas z reprezentacji Grecji, do zwycięzcy pucharu, 1. FC Freiburg.
- Niemcy ogarnęła gorączka, są zachwyceni tym, że w Bundeslidze pojawiły się gwiazdy. Wychodzi to na dobre wszystkim klubom – cieszy się Ottmar Hitzfeld, trener Bayernu.
W sumie w Bundeslidze gra na umowach 504 zawodników, bez mała co drugi to cudzoziemiec. Kibiców to cieszy - na kilka dni przez sezonem sprzedano 400 tysięcy abonamentów. To także rekord.