Sankcje sprawą dla WTO? Niemcy o polskich planach zaskarżenia Rosji
8 sierpnia 2014Szerokim echem odbiła się w Niemczech polska zapowiedź zaskarżenia Rosji do Światowej Organizacji Handlu (WTO). Rosja już 1 sierpnia, jeszcze przed ogłoszeniem w czwartek (7.08) embarga na produkty spożywcze z państw UE, dotkliwie uderzyła w Polskę zakazem importu warzyw i owoców znad Wisły, przypominają gazety. Cytują też ministra rolnictwa Marka Sawickiego, w którego opinii Rosja złamała w sprawie embarga międzynarodowe prawo.
Przytaczana jest również wypowiedź prezydenta Łotwy Andrisaa Berzinsa, który domaga się w reakcji na podjęte przez Rosję kroki szybkiego podpisania umowy o wolnym handlu między UE a USA i Kanadą.
O pozyskanie nowych rynków zbytu apeluje także niemiecki Federalny Związek Hurtowników, Handlu Zagranicznego i Usług (BGA). – Domagamy się od polityki, by zintensyfikowała i jak najszybciej realizowała niezbędne procedury – powiedział szef BGA Gerhard Handke. Priorytetowo powinny być traktowane Chiny, Japonia, Tajwan i Meksyk. Minister rolnictwa Christian Schmidt (CSU) zapowiedział w piątek (8.08) na łamach „Leipziger Volkszeitung”, że wkrótce zamierza jechać do Azji, by „zdobyć dla niemieckiego rolnictwa nowe rynki”.
Schmidt nie liczy się jednak ani z turbulencjami rynkowymi, ani z raptownym podwyższeniem cen w Niemczech w efekcie rosyjskiego embarga. Już bez sankcji Niemcy odnotowały ostatnio znaczny spadek eksportu mięsa i mleka do Rosji, powiedział minister w niemieckiej telewizji ZDF. Zaznaczył, że ewentualne kwestie odszkodowawcze dla dotkniętych sankcjami rolników z Niemiec i innych państw UE, muszą być rozpatrywane w pierwszym rzędzie na europejskiej płaszczyźnie.
Grecja i Włochy zaniepokojone
Boleśnie odczuwają rosyjskie embargo producenci produktów spożywczych w Grecji. Według pierwszych szacunków poniesione przez nich straty sięgną 178 mln euro, napisał "Spiegel Onlinie." Sankcje najbardziej uderzają w hodowców brzoskwiń i producentów sera feta. Dotnięty jest też eksport greckiego jogurtu i ryb. Eksport Grecji do Rosji wyniósł w ubiegłym roku 406 mln euro. Grecja spełnia wymogi Unii Europejskiej, na własną rękę próbuje jednak nawiązać kontakt z Rosją, by chronić grecki eksport, powiedział szef MSZ w Atenach Evangelos Venizelos. Jak pisze "Spiegel Online", po cichu mówi się, że „okrężnymi drogami” Rosja nada będzie kupowała produkty z zaprzyjaźnionych krajów. Na podobne rozwiązanie liczy Cypr, który według pierwszych szacunków rządu poniesie straty rzędu 15 mln euro.
Z setkami milinów euro strat w sektorze rolniczym liczy się także gospodarka Włoch. – Decyzja rządu w Moskwie doprowadzi do spadku naszego eksportu o jakieś 25 procent – oszacował Riccardo Monti, szef Instytutu Handlu Zagranicznego ICE. Rosyjskie embargo dotyka obecnie włoskie produkty rolne wartości 183 mln euro.
Rosjanie odprężeni
Według przeprowadzonego w Rosji sondażu, niemal trzy czwarte Rosjan popiera sankcje wobec Zachodu. Zdaniem 72 procent pytanych ogłoszony zakaz importu produktów z UE i USA jest stosowną odpowiedzią na sancje nałożone przez Zachód na Rosję w związku z konfliktem na wschodzie Ukrainy. 18 procent ankietowanych sprzeciwia się sankcjom ogłoszonym przez Rosję, poinformował instytut badania opinii publicznej Lewada w Moskwie.
(dpa, rtr, spiegel online) / Elżbieta Stasik