Gdy delegacja kanclerza Niemiec wsiadała do samolotu, którym miała odlecieć do Egiptu, rozegł się alarm przeciwlotniczy. Olaf Scholz musiał przejść do schronu, jego delegacja leżała na płycie lotniska. Scholz jest pierwszym szefem rządu, który odwiedził Izrael po ataku Hamasu, okazując solidarność z tym krajem.