Schwerin. Nakaz aresztowania dla domniemanego terrorysty
1 listopada 2017Minister spraw wewnętrznych Meklemburgii-Pomorza Przedniego Lorenz Caffier podkreśla, że zatrzymanie we wtorek (31.10.2017) Syryjczyka Yamena A., podejrzanego o planowanie zamachu terrorystycznego udowadnia, że policja bacznie obserwuje osoby, w stosunku do których istnieją podejrzenia, że mogą stanowić zagrożenie.
We wtorek rano w Schwerinie policja zatrzymała 19-letniego Syryjczyka, który jesienią 2015 przybył do Niemiec jako uchodźca. W lutym 2016 w Meklemburgii-Pomorzu Przednim złożył on wniosek o azyl, a od kwietnia 2016 był w posiadaniu czasowego zezwolenia na pobyt – wyjaśnił minister Caffier.
W środę 19-latek stanie przed sędzią śledczym Federalnego Trybunału Sprawiedliwości, który przypuszczalnie wyda nakaz aresztowania i osadzenia podejrzanego w areszcie śledczym.
Konkretne przygotowania
Jak stwierdziła Prokuratura Federalna w Karlsruhe, syryjski uchodźca od lipca br. planował już dokonanie zamachu bombowego – wskazują na to konkretne przygotowania. Jego celem było zabicie i ranienie jak największej liczby osób. Sędzia Trybunału Federalnego wydał w środę nakaz aresztowania syryjskiego uchodźcy.
Przy okazji zatrzymania Yamena A. policja dokonała rewizji w ogółem trzech mieszkaniach Schwerinie oraz pomieszczeń w Hamburgu. Jak podał rzecznik policji, zabezpieczony tam materiał dowodowy wskazuje na planowaną budowę ładunku wybuchowego o ogromnej sile rażenia. Policja nie ma jeszcze informacji, czy był obrany już konkretny cel zamachu.
Nie za wcześnie, nie za późno
Minister spraw wewnętrznych Niemiec Thomas de Maiziere stwierdził, że „udało się zapobiec ciężkiemu zamachowi terrorystycznemu w Niemczech”. Jak podkreślił, akcja policji odbyła się we właściwym momencie: miała miejsce na tyle późno, że można było zebrać dość materiału dowodowego, a jednocześnie przeprowadzono ją na tyle wcześnie, że można było w porę zapobiec niebezpieczeństwu. Policja wpadła na trop Syryjczyka przez obserwację jego kontaktów w Internecie. Yamen A. miał właśnie przez Internet nawiązać kontakt z jedną osobą, która sama określa się jako „żołnierz kalifatu”, czyli zwolennik tzw. „Państwa Islamskiego”.
– Nie wiemy jednak, kim jest ta osoba, i nie wiemy, czy umacniała ona Yamena A. w planach zamachu wyjaśniła rzeczniczka prokuratury Federalnej Frauke Koehler.
Małgorzata Matzke (dpa, rtr)