Seehofer z sympatią o elastycznej solidarności z uchodźcami
8 maja 2018- Mam nadzieję, że do szczytu UE w czerwcu uzgodnimy zasady polityki migracyjnej, wśród których nie może zabraknąć zasady sprawiedliwej relokacji uchodźców - powiedział w Berlinie dla Deutsche Welle Horst Seehofer. - Niemcy przyjęły więcej uchodźców niż wszystkie pozostałe kraje UE - zaznaczył szef niemieckiego MSW dodając, że chciałby, aby wiedziano o tym także w Polsce. - Osobiście podchodzę z pewną sympatią do „elastycznej solidarności”, która była kilka miesięcy temu przedmiotem dyskusji. Ta propozycja przewiduje, że jedne kraje przyjmują uchodźców, inne oddają do dyspozycji (Wspólnoty) policjantów do ochrony granic - wyjaśnił polityk bawarskiej CSU zastrzegając, że wypowiada się w tej kwestii prywatnie, a nie jako członek rządu. - Bez ogólnoeuropejskiego rozwiązania nie doprowadzimy do ustabilizowania sytuacji na granicach zewnętrznych Unii - podkreślił Seehofer.
Propozycja Grupy Wyszehradzkiej
Propozycję „elastycznej solidarności” wysunęły jesienią 2016 roku kraje Grupy Wyszehradzkiej – Polska, Czechy, Węgry i Słowacja. Propozycja zakłada, że kraje członkowskie same - na podstawie swojego potencjału i doświadczenia - decydowałyby o tym, w jakiej formie będą uczestniczyć w polityce migracyjnej Unii Europejskiej i w rozwiązywaniu kryzysu uchodźczego. Udział w programach dystrybucji uchodźców powinien być dobrowolny.
Niemcy a alokacja
„Rzeczpospolita” podała w wtorek (08.05.2018), że Niemcy zawiesiły swoje formalne wsparcie dla idei obowiązkowych kwot uchodźców. Powołując się na nieoficjalne rozmowy z wysokim rangą unijnym dyplomatą, gazeta pisze, że Bułgaria, która obecnie przewodzi UE, opracowuje kompromis. Miałby on przewidywać możliwość "wykupienia się" z kwot za pomoc finansową dla uchodźców czy inny rodzaj zaangażowania w unijną politykę migracyjną.
Seehofer broni Orbana
Seehofer wziął w obronę premiera Węgier Viktora Orbana, krytykowanego przez niemieckich dziennikarzy za ograniczanie demokracji i odmowę przyjmowania uchodźców. Polityk CSU wyjaśnił, że w relacjach z Węgrami, Polską czy Czechami kieruje się zasadą wpojoną mu przez Helmuta Kohla: „Należy brać pod uwagę stanowisko mniejszych krajów”. - Orban został trzykrotnie wybrany w demokratycznych wyborach, ostatnio uzyskał większość dwóch trzecich. To nie może być przypadek, musiał przekonać obywateli – mówił Seehofer. Przypomniał, że w czasach komunistycznej dyktatury Orban walczył z systemem, narażając własne życie. - Mam dla niego szacunek - podkreślił.
Niemcy powinny wystrzegać się występowania zawsze i wszędzie jak „plenipotent” wobec całego świata, „besserwisser, który wszystkim wytyka błędy” – ostrzegł Seehofer. Zapowiedział, że nie zmieni swojego podejścia do premiera Węgier. Bliskie kontakty władz Bawarii z węgierskim rządem są w Niemczech przedmiotem krytyki ze strony mediów oraz dużej części klasy politycznej.