Sejm - Bundestag: wizyta robocza u sąsiadów
24 marca 2011Delegacja polsko-niemieckiej grupy parlamentarnej Sejmu odbywa trzydniową podróż po Niemczech. Podczas wizyty posłowie oceniają m.in. osiągnięcia i porażki związane z realizacją Polsko-Niemieckiego Traktatu o Współpracy i Dobrym Sąsiedztwie. Przedstawiciele obydwu parlamentów podkreślili, że chcą wspólnie upamiętnić 20-lecia Traktatu; zaplanowane jest wspólne posiedzenie m.in. prezydiów Sejmu i Bundestagu. „Prawdopodobnie dojdzie do tego jednak dopiero jesienią”, powiedział Jan Rzymełka, przewodniczący polsko-niemieckiej grupy parlamentarnej w Sejmie i dodał, że konkretny termin i miejsce zależeć będzie od wyborów parlamentarnych w Polsce.
Kultura pamięci czy licytacja cierpień?
W rozmowach bilateralnych między Polską i Niemcami unika się ostatnio tematów związanych z trudną historią i uwaga kierowana jest na przyszłość. Niemniej podczas spotkania posłów Sejmu i Bundestagu w Berlinie nie obyło się właśnie bez tzw. trudnych tematów. W rozmowie z Norbertem Lammertem, przewodniczącym Bundestagu i przedstawicielami klubu chadeków CDU młodsi posłowie Sejmu jednoznacznie mieli zasugerować, iż mają wątpliwości co do planów ustanowienia w Niemczech Dnia Pamięci Narodowej dla Ofiar Wypędzeń, powiedział po spotkaniu Jan Rzymełka, przewodniczący polsko-niemieckiej grupy parlamentarnej w Sejmie.
„Najmłodsi polscy parlamentarzyści zwrócili uwagę na negatywną ocenę w Polsce niemieckich planów odnośnie dnia pamięci, bo z naszego punktu widzenia zawarta w Karcie Wypędzonych rezygnacja z zemsty nie była żadnym osiągnięciem, lecz oczywistością w obliczu niemieckich zbrodni”, powiedział po spotkaniu w Bundestagu Jan Rzymełka. Polscy posłowie mieli zasugerować, iż wobec niemieckich planów w Polsce także mogą się pojawić żądania o ustanowienie własnych dni pamięci, co w rezultacie może prowadzić do tego, iż „nigdy nie wyzbędziemy się tej swoistej licytacji cierpień”.
Norbert Lammert miał na zamkniętym spotkaniu podkreślić, że nie jest zwolennikiem nowego Dnia Pamięci Narodowej w Niemczech i wyrazić zrozumienie dla polskich obiekcji - mówi Rzymełka.
Rehabilitacja Polonii
Innym tematem rozmów polskich posłów w Berlinie są plany rehabilitacji przedstawicieli Polonii, którzy padli ofiarami nazistowskiego reżimu. Na ten temat polscy posłowie rozmawiali zarówno z niemieckimi parlamentarzystami, jak i z pełnomocnikiem niemieckiego rządu ds. wysiedlonych i mniejszości narodowych, Christopherem Bergnerem.
„Chodzi zarówno z rehabilitację ok. dwóch tysięcy osób, które były ofiarami, jak i Polonii jako organizacji”; podkreślił Jan Rzymełka, który jest zdania, że Polonia nie powinna być traktowana w Niemczech tak samo, jak grupy reprezentujące inne narodowości, gdyż „Polacy są najlepiej zasymilowaną grupą narodową w Niemczech”, a polsko-niemieckie stosunki „były kształtowane przez wyjątkowe doświadczenia w przeszłości i zawierają nieporównywalny bagaż historyczny, niż np. stosunki niemiecko-tureckie”.
Pięcioosobowa grupa posłów Sejmu pozytywnie przyjęła zapowiedź rządu niemieckiego, iż będzie się starał, aby każdy land powołał rzecznika ds. Polonii i Polaków, jak również, by powstało w Berlinie polskie biuro ich organizacji.
Traktat okazją do bilansu i współpracy
Posłowie Sejmu odbyli także szereg spotkań w ministerstwach. Zdaniem Jana Rzymełki "osiągnięto we wspólpracy wiele, ale wiele pozostaje jeszcze do zrobienia". Takimi obszarami jest np. nauka języka polskiego w Niemczech i traktowanie Polonii. „20 lat po zawarciu Traktatu, Polska i Niemcy powinny jeszcze zdecydowanie mocniej niż dotychczas wykorzystać np. partnerstwo miast i regionów do intensywniejszej współpracy na płaszczyźnie kulturowej i nauki języka”, powiedział Rzymełka.
Na bilans osiągnięć Traktatu negatywnie wpływa także kwestia od lat oczekiwanego przez polską stronę remontu dwóch krótkich odcinków tras kolejowych w Niemczech, które skróciłyby czas jazdy pociągiem i transport kolejowy na trasach Berlin – Wrocław oraz Berlin – Szczecin. Jak mówi Jan Rzymełka "niemieccy parlamentarzyści zapewniają o ich wsparciu politycznym", a szef bileteralnej grupy parlamentarzystów w Bundestagu, Georg Schirmbeck (CDU) miał już złożyć w tej sprawie interpelację poselską, by zwrócić uwagę na ociąganie się ministerstwa transportu z tymi projektami.
Wizyta u sąsiada
Delegacja polsko-niemieckiej grupy parlamentarnej Sejmu przebywa od poniedziałku w Niemczech. Pierwszego dnia byli w Westfalii, gdzie odwiedzili nowoczesne gospodarstwo rolne i zapoznali się z działalnością Państwowej Fundacji Ochrony Środowiska, która przeprowadza ponad 200 projektów rocznie zagranicą, z tego ponad połowę w Polsce. We wtorek i środę parlamentarzyści kontynuują wizytę w Berlinie.
Jan Rzymełka chwali nieformalny charakter współpracy na codzień między Bundestagiem a Sejmem. "Między posłami nie musimy się silić na dyplomację, jak muszą to robić przedstawiciele administracji rządowej i ministerstw", powiedział Rzymełka. Dodał: "Rozmawiamy ze sobą dosyć bezpośrednio i wiemy, że pewnych projektów żadna strona nie rozwiąże "bez politycznego błogosławieństwa drugiej strony - pod tym względem polscy i niemieccy parlamentarzyści rozumieją się bez słów".
Róża Romaniec, Berlin
red.odp.: Małgorzata Matzke