Simon Rattle opuszcza Filharmoników Berlińskich
10 stycznia 2013Berlińscy Filharmonicy, zdaniem brytyjskiego czasopisma Gramophone, jedna z pięciu najlepszych orkiestr świata, muszą szukać nowego dyrygenta. Jak poinformowano muzyków zespołu w czwartek (10.01) w Berlinie, długoletni dyrygent orkiestry sir Simon Rattle nie chce przedłużyć kontraktu wygasającego w 2018 roku. 57-letni Simon Rattle stoi przy pulpicie Filharmoników od 2002 r.
Tłumacząc swoją decyzję Rattle zaznaczył, że w roku 2018 jego okres pracy z berlińską orkiestrą wyniesie 16 lat. - Poza tym będę miał wtedy 64 lata, i jako Liverpoolczyk muszę sobie zadać pytanie stawiane przez Beatlesów: 'Will you still need me, when I'm 64?'. Jestem przekonany, że będzie wtedy najwyższy czas, żeby ktoś inny podjął się tego wielkiego i wspaniałego wyzwania, jakim są Filharmonicy Berlińscy - powiedział maestro i zaznaczył, że decyzja ta nie przyszła mu łatwo. - Kocham tę orkiestrę i dlatego poinformowałem muzyków o mojej decyzji jak najwcześniej - przyznał Rattle.
'Cieszę się na następne lata'
Dyrygent ma nadzieję, że Filharmonicy będą mieli dość czasu, by znaleźć jego następcę. - Cieszę się na wiele pięknych koncertów w najbliższych latach i jestem bardzo wdzięczny za to, co wydarzyło się do tej pory - przyznał dyrygent.
Zarząd orkiestry, gremium składającego się z członków zespołu, ubolewa z powodu odejścia Simona Rattle'a. "Współpracę z nim cechowała obopólna sympatia, dobry osobisty kontakt i pełna respektu współpraca artystyczna", oświadczył zarząd Filharmoników. "Także po roku 2018 pozostaną przyjacielskie kontakty".
Plejada gwiazd
Dyrektor Filharmoników Berlińskich Martin Hoffmann stwierdził, że jest to bardzo smutna wiadomość, ale że w pełni respektuje tę decyzję.
- Jego wybitna muzykalność i kreatywność dzień w dzień porywały wciąż nowych słuchaczy i wyciskały piętno na tym, jak orkiestra była postrzegana w kraju i za granicą, będąc kulturalnym ambasadorem Berlina - powiedział Martin Hoffmann.
Do grona Filharmoników Berlińskich, orkiestry powstałej w 1882 r., zaliczały się takie sławy jak Wilhelm Fuertwaengler, Sergiu Celibidache, Herbert von Karajan i Claudio Abado.
.