Skandal pedofilski w archidiecezji kolońskiej: „Katastrofa“
24 lutego 2021„Katastrofa” – tak przewodniczący niemieckiego episkopatu biskup Limburga Georg Baetzing podsumował wyjaśnianie skandalu pedofilskiego w archidiecezji kolońskiej. Tamtejsze zarządzanie kryzysowe, liczne wystąpienia z Kościoła i postępowanie z pierwszą ekspertyzą prawną zleconą przez kardynała Rainera Marię Woelkiego są przygnębiające – powiedział Baetzing w środę (24.02.2021) w porannym magazynie ZDF. Dodał jednak, że Konferencja Episkopatu Niemiec i poszczególni biskupi nie mają możliwości „mieszania się” w postępowanie w Kolonii.
Publikacja 18 marca
Baetzing powiedział, że kilkakrotnie rozmawiał z kardynałem Woelkim i dał mu do zrozumienia, że się z nim nie zgadza. Uważa bowiem, że dobrze byłoby opublikować pierwszą ekspertyzę, a następnie publicznie prowadzić dyskusję o podłożu prawnym. Inne diecezje pokazały, że publikacja raportów o nadużyciach w Kościele katolickim jest możliwa.
Zdaniem przewodniczącego niemieckiego episkopatu Woelki chce pełnej jasności i kompleksowego rozliczenia się ze wszystkich nadużyć oraz nazwania po imieniu przypadków tuszowania i tych, którzy tuszowali poszczególne zajścia. „Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak czekać do 18 marca” – mówił Baetzing. W tym dniu planowana jest publikacja drugiej ekspertyzy zleconej przez arcybiskupa Kolonii. Jednocześnie ofiary i wszyscy zainteresowani będą mogli przeczytać pierwszą ekspertyzę, która na razie pozostaje pod kluczem.
Rozliczanie z nadużyć
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec przyznał, że w rozliczaniu się z nadużyciami Kościół katolicki potrzebuje pomocy z zewnątrz, większej przejrzystości i bliższej współpracy z ofiarami. Dlatego od jakiegoś czasu Kościół w Niemczech współpracuje z niezależnym pełnomocnikiem rządu federalnego ds. nadużyć oraz z jego komisją. Wspólnie ustalono standardy i kryteria rozliczania się – wyjaśnił Baetzing w programie ARD „Tagesthemen” we wtorek wieczorem.
W odpowiedzi na pytanie o utworzenie „komisji prawdy” Bundestagu, której domagają się ofiary nadużyć, Baetzing stwierdził, że komisja ta mogłaby zająć się tylko tymi nadużyciami, które mogą być karane i które nie uległy przedawnieniu. Z kolei niezależne ekspertyzy, takie jak te, które zostały już przeprowadzone w diecezji w Akwizgranie czy Limburgu, mogą zbadać znacznie więcej przypadków z ostatnich 70 lat i dlatego mają jego zdaniem większy sens.
(KNA/dom)