Snyder: Holokaust zaczął się na oczach wszystkich
5 października 2021W opublikowanym we wtorek (05.10.2021) wywiadzie Timothy Snyder wyraził nadzieję, że udział prezydenta RFN Franka-Waltera Steinmeiera w uroczystościach w 80. rocznicę masakry Żydów w Babim Jarze na Ukrainie otworzy nowy rozdział w niemieckiej pamięci o Holokauście. 29 i 30 września 1941 roku w Babim Jarze w Kijowie Niemcy zgładzili ponad 30 tysięcy Żydów.
Według Snydera w historii Ukrainy i Białorusi Holokaust „jest o wiele większym wydarzeniem niż w historii Rosji”, znacznie mocniej obecnej w dziś w niemieckiej pamięci o II wojnie światowej.
„Holokaust przypomina nam o geografii Europy Wschodniej. I przypomina o tym, że obszary, które okupowali Niemcy i gdzie miały miejsce najgorsze zbrodnie, były raczej na Białorusi albo Ukrainie, a nie w Rosji. Na Ukrainie zamordowano generalnie więcej cywilów niż w Rosji, nie tylko w porównaniu do liczby ludności, ale i w liczbach absolutnych” – powiedział Snyder.
„Rosyjska propaganda była bardzo dobra w tym, by wszelkie cierpienie w czasie II wojny światowej przypisywać Rosji. Mam nadzieję, że wizyta (Steinmeiera) przyczyni się do większej równowagi” – dodał.
Najpierw były kule, potem komory gazowe
Amerykański historyk mówi też o tym, jaką rolę odegrała masakra w Babim Jarze w historii zagłady Żydów. „Holokaust nie zaczął się od komór gazowych, ale od kul” – wskazał Snyder.
Jego zdaniem po ataku na Związek Sowiecki w lipcu, sierpniu i we wrześniu 1941 roku Niemcy odkryli, „że są w stanie przeprowadzać masowe egzekucje Żydów strzałami z bliska”. „Zaczęło się od mordowania żydowskich mężczyzn, potem było likwidowanie mniejszych wspólnot aż po wielkie masakry. Pod koniec sierpnia 1941 roku w Kamieńcu Podolskim po raz pierwszy w historii świata jednego dnia zastrzelono ponad 10 tysięcy cywilów. A Babi Jar był prawie miesiąc później, z 34 tysiącami zamordowanych. To było odkrycie dla Niemców, że byli w stanie coś takiego zrobić” – powiedział.
Jak dodał, prawie połowa ofiar Holokaustu zginęła od kul. „Ale być może najważniejsze było to, że te masowe egzekucje pokazały, iż coś takiego jak fizyczna zagłada Żydów w ogóle jest możliwe, a ostateczne rozwiązanie mogło polegać na mordowaniu Żydów tam, gdzie żyli. Na początku wojny wyobrażano sobie jeszcze, że zostaną deportowani i znikną gdzieś w odległym miejscu” – zauważył.
Ukraina zasługuje na więcej solidarności
„Niemcy zbyt często dziś myślą, że wówczas wielu nic nie wiedziało, przede wszystkim o obozach zagłady. W rzeczywistości Holokaust zaczął się na oczach wszystkich na zewnątrz, a dziesiątki tysięcy Niemców natychmiastowo tym wiedziały. W czasie wojny ludzie wiedzieli o Holokauście nie z powodu Auschwitz – to prawda, że nie każdy zdawał sobie sprawę z istnienia Auschwitz – ale z powodu dołów śmierci na Wschodzie i setek tysięcy Niemców, którzy brali udział w masakrach albo byli obserwatorami albo słyszeli o mordach” – dodał historyk.
W jego opinii Niemcy ze względu na historię powinni okazywać więcej solidarności z Ukraińcami po aneksji Krymu przez Rosję i wybuchu konfliktu na wschodzie Ukrainy. „Od początku uważałem gazociąg Nord Stream 2 za skandal. Rosja dokonała inwazji na Ukrainę, a Nord Stream 2 był elementem rosyjskiej agresji na ten kraj” – powiedział Snyder. Jego zdaniem w 2014 roku większa sympatia Niemców wobec Ukrainy „byłaby bardzo pomocna”. „Niestety niewiele jej było widać, z pewnymi pozytywnymi wyjątkami, jak na przykład u Zielonych” – ocenił amerykański historyk.