Sondaż: Niemcy boją się Rosji i Putina
20 grudnia 2024W Niemczech panują kryzysowe nastroje: gospodarka pogrążyła się w recesji, wiele osób martwi się o swoją pracę, dokucza wysoka inflacja. Wojny w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie również obciążają Niemców. Co więcej, rząd złożony z socjaldemokratów, Zielonych i pro-biznesowych liberałów z FDP upadł, dlatego 23 lutego przyszłego roku odbędą się przedterminowe wybory.
Strach przed Rosją i Putinem
Ze względu na tę napiętą sytuację ankieterzy, opracowujący badanie opinii DeutschlandTrend dla telewizji ARD, tym razem zapytali obywateli, czego obecnie najbardziej się obawiają.
65 procent respondentów obawia się, że prezydent Rosji Władimir Putin może zaatakować inne kraje europejskie po Ukrainie. W porównaniu z badaniem przeprowadzonym przed ostatnimi wyborami w 2021 r., wzrosła liczba osób, które obawiają się, że po nowych wyborach w lutym nadal będzie niepewność polityczna i że nie zostanie utworzony stabilny rząd. Zaufanie do polityków spadło zatem w ostatnich latach.
Niemcy nastawiają się na kanclerza Merza
Do czasu nowych wyborów krajem rządzić będzie mniejszościowy rząd SPD i Zielonych; koalicja z FDP rozpadła się m.in. z powodu odwiecznego sporu o kwestie finansowe i gospodarcze. To zaszkodziło notowaniom trzech partii tworzących tę koalicję. Chociaż SPD kanclerza Olafa Scholza ostatnio nieco odrobiła straty w sondażach, to teraz znowu traci. W najnowszym badaniu infratest-dimap na SPD chce głosować 14 procent pytanych. Liderem pozostaje CDU z wynikiem 33 procent. Druga jest skrajnie prawicowo Alternatywa dla Niemiec, na która chce głosować 19 procent. Oznacza to, że największe szanse na fotel kanclerza ma lider CDU Friedrich Merz. Według tego sondażu najbardziej prawdopodobnym scenariuszem koalicyjnym byłby zaś sojusz między CDU, CSU i SPD.
Wszyscy kandydaci na kanclerza z niskimi wskaźnikami poparcia
Oprócz urzędującego Olafa Scholza i lidera opozycji Friedricha Merza z CDU, o stanowisko kanclerza walczą także minister gospodarki Robert Habeck (Zieloni) i liderka AfD Alice Weidel. Wszyscy czterej kandydaci mają niskie wskaźniki poparcia, odzwierciedlające ogólną niepewność co do sytuacji politycznej w Niemczech. Friedrich Merz (28 procent) nieznacznie wyprzedza wicekanclerza Roberta Habecka z Zielonych z 27-procentowym poparciem. Kanclerz Olaf Scholz uzyskał tylko 19 procent poparcia.
Większość partii za dalszym wsparciem Ukrainy
Jedną z dominujących kwestii w kampanii wyborczej jest to, czy Niemcy powinny nadal wspierać Ukrainę w wojnie z Rosją. Większość partii demokratycznych opowiada się za tym, choć różnice dotyczą szczegółów. AfD jest temu przeciwna, a Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW) jest również bardzo sceptyczny. Przyszły prezydent USA Donald Trump rzekomo planuje porozumienie w sprawie zakończenia wojny, aczkolwiek z ustępstwami terytorialnymi na rzecz Moskwy. Co na to Niemcy? Jak ważna jest dla nich ta kwestia?
Zdecydowana większość uważa, że Ukraina musi sama zdecydować, czy i kiedy będzie gotowa do negocjacji z Rosją w sprawie zakończenia wojny. Jednak niewielka większość podziela pogląd, że nie będzie to możliwe bez oddania Rosji terytorium na wschodzie kraju.
Na potrzeby badania Deutschlandtrend, infratest-dimap przeprowadził ankietę wśród około 1350 reprezentatywnie wybranych obywateli między poniedziałkiem a środą tego tygodnia. Wyniki uwzględniają zatem fakt, że kanclerz Olaf Scholz przegrał w poniedziałek głosowanie nad wotum zaufania w Bundestagu, torując drogę do nowych wyborów w lutym.