Spór o terapię eksperymantalną. Niemiecki TK zdecydował
4 października 2023Federalny Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe podjął decyzję ws. skargi konstytucyjnej nt. obowiązku udzielania świadczeń przez niemieckie kasy chorych. Decyzję w tej sprawie opublikowano w środę (4.10.2023).
Przedstawiciele chłopca urodzonego w 2020 roku chcieli, by kasa chorych zobowiązana była do zapłaty za leki stosowane w terapii eksperymantalnej jego rzadkiej i nieuleczalnej choroby metabolicznej. Nie ma ich na liście środków refundowanych i kasa odmówiła pokrycia kosztów terapii dziecka, argumentując swoją decyzję ekspertyzą. Opiekunowie zaskarżyli decyzję i przegrali na poziomie landu.
Zwrócili się do trybunału w Karlsruhe, który podtrzymał decyzję poprzedniej instancji. Zauważył, że – co prawda – w przypadku pacjentów cierpiących na choroby zagrażające życiu dozwolone są w Niemczech metody leczenia wykraczające poza medycynę konwencjonalną. Jednak wymagana jest przy ich stosowaniu „oparta na dowodach, nieodległa perspektywa wyleczenia lub przynajmniej zauważalnego pozytywnego wpływu na przebieg choroby” – orzekli sędziowie z Karlsruhe. Tego zabrakło w przypadku chłopca.
Chłopiec leczony eksperymentalnie od 2022 r.
Historię chorego malca opisuje tygodnik „Stern". Cierpi on na genetyczną chorobę Tay-Sachsa, którą powodują nieprawidłowości w przetwarzaniu tłuszczów. Choroba może objawiać się już u niemowląt i prowadzi do stopniowej degeneracji organizmu, regresu w rozwoju i w ciągu kilku lat do śmierci. Dziecko, którego dotyczyła sprawa przed Trybunałem, pochodzi z Dolnej Saksonii i od wiosny 2022 r. dostawało preparat Miglustat w ramach terapii eksperymentalnej, co miało według lekarki prowadzącej ustabilizować jego stan.
Jesienią 2022 roku zgłoszono się do kasy chorych z wnioskiem o refundację terapii, a po odmowie kasy opiekunowie chłopca zaskarżyli jej decyzję do sądu pierwszej instacji. Ten przyznał im rację, jednak orzekający w drugiej instacji sąd w Bremie wydał decyzję na korzyść kasy chorych. Argumentował, że nie ma naukowych dowodów na skuteczność terapii stosowanej u dziecka. Media nie podają, jakie są jej koszty.
(DPA/mar)