Steinbach: Polska pierwsza ogłosiła mobilizację w 1939 roku - kłótnia w prezydium CDU
9 września 2010Według relacji welt-online Steinbach miała zaatakować ministra stanu ds. kultury Bernda Neumanna za brak poparcia dla dwóch kontrowersyjnych członków rady zarządzającej fundacją „Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie” nominowanych przez Związek Wypędzonych. W proteście przeciwko uczestnictwu Arnolda Toelga i Hartmuta Saengera w tym gremium we wtorek (7.09) współpracę z fundacją zawiesiła Centralna Rada Żydów.
Rada zarzuciła obu członkom Związku Wypędzonych relatywizowanie odpowiedzialności Niemiec za wybuch II wojny światowej.
Bernd Neumann miał odpowiedziać na atak Steinbach cytatem z gazety Związku Wypędzonych „Pommersche Zeitung”, na który powołała się Centralna Rada Żydów. Cytat ten wywołał konsternację większości członków prezydium CDU. Neumann dodał, że i jego zdaniem wypowiedź zawiera relatywizację odpowiedzialności Niemiec za wybuch wojny. Steinbach miała ponownie stanąć w obronie kolegów i powiedzieć, że przecież nic na to nie poradzi, że „Polacy pierwsi zaczęli mobilizację w marcu 1939 roku”. To wywołało oburzenie uczestników posiedzenia. Steinbach dodała, że skoro tak „to także i ją można wyrzucić” - relacjonuje welt-online.
Sama Steinbach w rozmowie z portalem welt-online potwierdziła przebieg posiedzenia. Dodała jednak, że nie chciała podważyć winy Niemiec za wojnę i jej wypowiedź jest celowo źle interpretowana.
Steinbach popiera Sarrazina
Według portalu sueddeutsche.de Steinbach stanęła też w obronie kontrowersyjnych tez członka zarządu Bundesbanku Thilo Sarrazina. Jego książka pt. "Niemcy likwidują się same" sprowokowała żywą dyskusję na temat integracji cudzoziemców w Niemczech. Sarrazin twierdzi m. in., że dzieci imigrantów są mniej inteligentne od dzieci niemieckich i jest to kwestia genetyczna. Wypowiedź Steinbach w obronie tego twierdzenia miała wywołać ostrą reakcję Angeli Merkel. "Po tym miałam już tego dość. Koniec, kropka" - cytuje kanclerz portal
sueddeutsche.de.
Reakcje
Wiceprzewodniczący klubu poselskiego CDU Andreas Schockenhoff ostro skrytykował Steinbach za słowa o Polsce. "Musi być jasne, że tu nie chodzi o różnicę w poglądach, tylko o zacieranie historii. Na takie poglądy w naszym klubie i partii nie ma miejsca" - powiedział Schockenhoff agencji reuters.
Sekretarz klubu poselskiego SPD w Bundestagu Thomas Oppermann zażądał także od innych polityków CDU, by zdystansowali się od Eriki Steinbach. Jej wypowiedzi są nie do zniesienia - powiedział w czwartek (9.09) w Berlinie. Dodał, że Steinbach wykracza poza ramy demokratycznego konsensusu w Niemczech. SPD zamierza poruszyć ten temat na forum parlamentu.
Sekretarz klubu poselskiego Partii Zielonych w Bundestagu Volker Beck oświadczył, że "obrona rewizjonistów Toelga i Sanegera ze strony Steinbach i jej enuncjacje na temat początku Drugiej Wojny Światowej są niegodne demokratycznej partii reprezentowanej w niemieckim Bundestagu". Beck zażądał jednocześnie wyciągnięcia personalnych konsekwencji wobec Steinbach i powołania nowego składu rady fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie".
Welt-online, sz-online, reuters / Bartosz Dudek
red. odp. Iwona Metzner