Steinmeier: Te dni roztrzygną o losie Ukrainy
24 czerwca 2014Zawieszenie broni na Ukrainie jest kruche. Prorosyjscy aktywiści zestrzelili w pobliżu Słowiańska śmigłowiec ukraińskich wojsk. Cała dziewięcioosobowa załoga zginęła, powiedział rzecznik ministerstwa obrony w Kijowie. Po ostrej wymianie ognia śmigłowiec szturmowy typu Mi-24 runął do rzeki.
Przedtem minister spraw zagranicznych Niemiec opowiedział się za nadzorowaniem zawieszenia ognia przez Organizację Współpracy i Bezpieczeństwa w Europie (OBWE) – z udziałem Rosji. Warunkiem jest jednak uwolnienie ośmiu obserwatorów OBWE przetrzymywanych przez prorosyjskich separatystów, powiedział Steinmeier po rozmowie z prezydentem Poroszenko w Kijowie.
Prezydent Szwajcarii i obecny przewodniczący OBWE Didier Burkhalter potwierdził w Wiedniu, że organizacja jest gotowa do kontrolowania wspólnie z Rosją zawieszenia broni na Ukrainie. Także on jednak domaga się najpierw od Rosji, by podjęła konkretne kroki dla uwolnienia wysłanników OBWE. Na wschodzie Ukrainy separatyści uprowadzili w ostatnich miesiącach kilka grup obserwatorów OBWE. Od niemal miesiąca zniknęli członkowie dwóch grup.
Ostrożny optymizm
Prorosyjscy separatyści zaakceptowali w poniedziałek (23.06) jednostronne zawieszenie broni ogłoszone przez prezydenta Poroszenkę. Ma ono, na razie, obowiązywać do piątku, ale nie wszędzie jest przestrzegane. Mimo to minister Steinmeier z ostrożnym optymizmem mówił o dalszym biegu spraw.
- To dopiero początek, punkt wyjścia, nad którym trzeba jeszcze będzie popracować - oświadczył i wskazał na inne możliwości poprawy sytuacji, nie przeceniając jednak ich znaczenia. Wszystko zależy od postawy obu stron. Nie miał jednak wątpliwości, że "są to historyczne, być może decydujące dni dla Ukrainy", jak oświadczył.
Po zaskakującej zgodzie separatystów do rozmów, także Rosja wysłała wyraźny sygnał pokojowy pod adresem Kijowa. Prezydent Władimir Putin wystąpił do Rady Federacji z wnioskiem, aby wycofała udzielone mu w marcu zezwolenie na użycie rosyjskich wojsk na terytorium Ukrainy. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że wniosek prezydenta ma na celu "uregulowanie sytuacji na Ukrainie".
(dpa, afp) / Andrzej Pawlak