Strajki na frankfurckim lotnisku
16 lutego 2012Związek Zawodowy Pracowników Bezpieczeństwa Lotów poinformował, że akcja strajkowa na frankfurckim lotnisku będzie odbywać się nie tylko w czwartek po południu (16.02) , lecz także przez cały piątek (17.02).
Lista anulowanych lotów Lufthansy znajduje się na stronie:
http://www.lufthansa.com/online/portal/lh/de/info_and_services/irregularities/canceled_flights
O lotach innych linii należy informować się na ich stronach internetowych lub telefonicznie.
Zestawienie tych kontaktów zawiera np. publikacja Spiegel Online pod adresem:
http://www.spiegel.de/reise/aktuell/0,1518,815459,00.html
Silni w negocjacjach
"Jeżeli nie będzie żadnego zbliżenia stanowisk, strajk będzie kontynuowany w piątek w godzinach od 8.00 do 22.00" - zaznaczył rzecznik związku GdF Matthias Maas.
W czwartek na lotnisku po godzinie 15.00 pracę przerwać ma prawie 200 pracowników: dysponentów ruchu, kierowców samochodów prowadzących samoloty na odpowiednie stanowiska postoju czy ustawiających je w odpowiedniej pozycji postojowej.
Walczą oni o znaczną podwyżkę uposażeń i lepsze warunki pracy. Trudno jest ich zastąpić przez przesunięcie pracowników z innych stanowisk, z tego względu mają oni silną pozycję w negocjacjach ze stroną pracodawczą.
Akcja strajkowa odbije się na całym ruchu tego największego niemieckiego lotniska. Zarząd Fraportu starał się załagodzić sytuację w przyśpieszonym trybie przeszkalając innych pracowników do wykonywania prac za strajkujących kolegów. Żywi się nadzieję, że utrzymać będzie przynajmniej połowę planowych lotów.
Wygórowane żądania?
Zarząd portu lotniczego i linie Lufthansa krytykują rozszerzenie akcji strajkowej o kolejny dzień. Walka o lepsze warunki pracy odbywa się kosztem pasażerów, powiedział obydwu firm. Fraport zastrzegł podjęcie kroków prawnych i próbę powstrzymania akcji strajkowej przez orzeczenie sądu.
Związki zawodowe zaznaczają, że praca personelu dbającego o bezpieczeństwo lotów stała się w ubiegłych latach coraz bardziej wymagająca po tym, jak lotnisko uruchomiło czwarty pas startowy. W żadnym stopniu nie odbiło się to na uposażeniach pracowników. Związki zawodowe domagają się, aby uposażenia we Frankfurcie zostały zrównane przynajmniej z pracownikami tego samego działu na lotnisku w Monachium.
Fraport krytykuje natomiast, że żądania związków są zbyt wygórowane. Szefowa rady pracowniczej Fraportu Claudia Armier jest tego samego zdania i w listownej formie zaapelowała do kolegów ze zawiązku GdF, aby zrezygnowali z tych żądań.
W trwającym już dłużej konflikcie płacowym Fraport odrzucił możliwość włączenia do niego rozjemcy w osobie hamburskiego polityka Olego von Beusta i nie chcąc iść na żadne ustępstwa doprowadził do strajków.
dpa / Małgorzata Matzke
red.odp.: Bartosz Dudek