Strefa euro wychodzi z recesji
15 sierpnia 2013Recesja w strefie euro dobiegła końca, co potwierdził w środę (14.08) Europejski Urząd Statystyczny Eurostat.
W II kwartale 2013 roku, od kwietnia do czerwca gospodarka w krajach strefy euro urosła w stosunku do I kwartału o 0,3 procent. Większość ekspertów nie liczyło na taki wynik.
W normalnych czasach nie byłby to oszałamiający wzrost, ale po trwającej półtora roku recesji, Europa wręcz tęskniła za dobrymi wiadomościami.
Kraje strefy euro straciły z powodu recesji miliony miejsc pracy a wiele z nich jeszcze bardziej się zadłużyło. Teraz, w związku z końcem recesji, wszyscy spodziewają się spadku bezrobocia.
Różne światy
Za wielkością 0,3 procent dla całej eurostrefy kryją się jednak bardzo zróżnicowane wartości, odnoszące się do poszczególnych krajów strefy. I dlatego raczej trudno mówić o powszechnym przełomie.
Do tego pozytywnego trendu przyczyniły się głównie Niemcy. Po słabym I kwartale największa gospodarka strefy euro urosła o 0,7 procent, podciągając ku górze całą eurostrefę.
Natomiast gospodarki Włoch i Hiszpanii uległy w tym samym okresie dalszemu skurczeniu, choć już nie tak mocnemu, jak przedtem. Największą niespodziankę zrobiła Francja. Jej gospodarka urosła o 0.5 procent. Do umiarkowanego optymizmu skłania też Portugalia, bo jej gospodarka urosła nawet w obecnym kwartale o 1,1 procent.
Kto ma rację?
Po przedstawieniu aktualnych danych, znów ożyła dyskusja na temat recepty na kryzys. Rząd Niemiec powie, że polityka oszczędnościowa i polityka reform przyniosły wymierne efekty, czego przykładem może być Portugalia. Można sobie wyobrazić, że te dane odegrają niemałą rolę w niemieckiej kampanii wyborczej. Z kolei francuski rząd socjalistyczny powie, że potwierdziła się polityka ukierunkowana na wzrost gospodarczy ze szczyptą aspektu oszczędnościowego.
Nie ma powodu do samochwalstwa
Tymczasem Komisja Europejska w osobie unijnego komisarz ds. gospodarczych i walutowych jest daleka od takiego optymizmu. Fin Olli Rehn napisał w oświadczeniu: „Nie ma powodu do samochwalstwa w myśl hasła, że kryzys mamy już za sobą”.
Wdrażanie ważnych reform w państwach członkowskich jest ciągle jeszcze w „stadium początkowym” i musi być kontynuowane. „Przed nami jeszcze daleka droga”.
DW / Iwona D. Metzner
red. odp.: Elżbieta Stasik