SZ: Motor francusko-niemiecki wciąż się zacina
24 marca 2023Przyszłość motoryzacji, energia atomowa, unijne umowy o wolnym handlu czy zasady dyscypliny budżetowej dla „27” – niemal we wszystkich ważnych sprawach dotyczących polityki UE „Berlin i Paryż mają odmienne poglądy” – zauważa w piątek (24.03.2023) niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung” (SZ). „Motor francusko-niemiecki zacina się” – ocenia gazeta.
„Za kulisami różnice te spowalniają polityczne procesy w Europie, niezależnie od tego, jak bardzo (kanclerz Olaf) Scholz i prezydent Francji Emmanuel Macron starają się okazywać jedność i każą swoim dyplomatom mówić o dobrych relacjach” – pisze „SZ”.
Zauważa, że oba rządy zmagają się też z problemami wewnętrznymi: Scholz ze sporami w koalicji, a Macron z protestami przeciwko reformie emerytalnej.
Silniki i atom
Spór o unijny zakaz instalowania silników spalinowych po 2035 r. to „najnowszy epizod historii oziębłych stosunków między Niemcami a Francją, które od zmiany rządu w Berlinie nie mogą się dotrzeć” – pisze „SZ”. Tuż przed formalnym zatwierdzeniem przez Radę UE wynegocjowanych już przepisów niemiecki minister transportu Volker Wissing z FDP nieoczekiwanie odmówił ich poparcia, domagając się od Komisji Europejskiej propozycji w sprawie dopuszczenia po 2035 r. silników na paliwa syntetyczne.
Francuski minister gospodarki Bruno Le Maire uznał to stanowisko za „błąd z perspektywy środowiska oraz błąd gospodarczy” – przypomina niemiecki dziennik.
Spór dotyczy też m.in. energii atomowej. „Francja nalega na mocniejsze uwzględnienie roli atomu w unijnych działaniach na rzecz ochrony klimatu, co dla rządu niemieckiego, szczególnie dla Zielonych, działa jak płachta na byka” – zauważa gazeta. Jak pisze, prezydent Macron ma być rozczarowany, bo Komisja Europejska nie uwzględniła w wystarczającym stopniu roli energetyki jądrowej w swym Zielonym Ładzie.
Narada pilnie potrzebna
Z kolei w sprawie reformy unijnych zasad dyscypliny budżetowej „Francja życzyłaby sobie większego pola manewru”, zaś Niemcy „nie chcą majstrować przy kryteriach z Maastricht” – zauważa „SZ”. „Albo w kwestii umów handlowych (…). Podczas gdy Niemcy są w większości krajów wzywających do nowego impulsu dla wolnego handlu, Francja jest raczej w obozie hamulcowych, bo zbyt duża jest obawa przed buntem rolników w przypadku upadku barier celnych na import produktów rolnych” – relacjonuje niemiecki dziennik.
Jak wskazuje, Macron i Scholz mieli spotkać się w piątek na marginesie trwającego w Brukseli szczytu. Tego rodzaju dwustronne rozmowy nie są niczym niezwykłym, ale „tym razem wydaje się ona pilnie potrzebna” – ocenia „Sueddeutsche Zeitung”.