Sukces AfD w Hesji stawia na baczność tradycyjne partie
7 marca 2016Czy sukces AfD w Hesji jest zwiastunem tego, co czeka Niemcy w przyszłą niedzielę (13.03.2016) po wyborach do parlamentów krajowych Nadrenii-Palatynatu, Badenii–Wirtembergii i Saksonii Anhalt?
Co prawda ostateczny wynik heskich wyborów komunalnych będzie znany dopiero za kilka dni, ale nikt nie wątpliwości co do zwycięstwa prawicowo-populistycznej AfD, Alternatywy dla Niemiec.
Każdy procent to o jeden za dużo
Po CDU i SPD (obydwie po ok. 28 proc.), AfD - zdobywając 13,2 proc. - stała się trzecią siłą w tym kraju związkowym. „Władza tradycyjnych partii zaczyna się kruszyć” - triumfowała przewodnicząca Alternatywy dla Niemiec Frauke Petry.
Wybory w Hesji na tydzień przed trzema ważnymi wyborami landowymi postawiły na baczność wszystkie tradycyjne partie.
„Każdy jeden punkt procentowy dla AfD to naszym zdaniem o jeden za dużo” - powiedziała sekretarz generalna SPD. Ta część społeczeństwa podatna na ksenofobię, w AfD znalazła swój wentyl - wyjaśniła Katharina Barley po posiedzeniu prezydium SPD w Berlinie.
Rozczarowanie partiami rządzącymi
Przewodnicząca Zielonych Simone Peter z wielką troską zareagowała na „zastraszający wynik prawicowych siewców nienawiści z AfD i NPD w Hesji”. Częścią odpowiedzialności za to Peter obarcza rząd w Berlinie, którego „kurs zygzakiem w polityce migracyjnej wywołał u ludzi niepewność”, krytykowała szefowa Zielonych, której partia w wyborach komunalnych zaliczyła bolesną utratę poparcia.
W ostatnich miesiącach w łonie koalicji rządzącej CDU/CSU i SPD wciąż kłócono się, czy i jak należy ograniczyć napływ migrantów do Niemiec.
Przestańcie się kłócić!
Niemal regularnie co tydzień, szef bawarskich chadeków Horst Seehofer wysuwał żądanie ustalenia górnego limitu wpuszczanych do Niemiec migrantów, co równie regularnie odrzucała kanclerz Merkel.
Powstający w ten sposób wizerunek pracy rządu krytykował premier rządu landowego Hesji Volker Bouffier, tworzący w Wiesbaden wspólny rząd z Zielonymi. Chadecki polityk radzi partiiom rządzącym w Berlinie, by przed wyborami do parlamentów w trzech krajach związkowych 13 marca przestały się wreszcie kłócić.
Sekretarz generalna SPD Katharina Barley wskazała na to, że niezgoda panuje przede wszystkim między CDU i CSU, podczas gdy socjaldemokraci są elementem stabilizującym w rządzie. Podkreśliła jednocześnie, że partie chadeckie i SPD przez kilka miesięcy prowadziły ostre spory w sprawie ograniczeń prawa azylowego, zanim pod koniec lutego nie uchwalono tak zwanego II pakietu azylowego.
AfD może wejść do trzech landtagów
Jak wynika z sondaży AfD w najbliższą niedzielę z łatwością pokona 5-procentowy próg wyborczy i zasiądzie w parlamentach krajowych trzech landów. W Saksonii- Anhalcie może uzyskać 17– 19 proc. głosów, może nawet wyprzedzając SPD.
Czy inne partie są w stanie coś z tym zrobić?
Sekretarz generalna SPD postuluje, by zdemaskować AfD merytorycznie. Partia ta propaguje wsteczny obraz społeczeństwa, jest przeciw minimalnej płacy ustawowej, chce powrotu do eksploatacji energii jądrowej i prowadzi nagonkę na mniejszości. To trzeba uświadomić wyborcom, apelowała Katharina Barley. „Teraz trzeba jasno dać odpór prawicowemu populizmowi” - podkreśliła także szefowa Zielonych Peter. „Musimy powstrzymać skręt Niemiec na prawo”.
Nina Werkhaeuser, Berlin / Małgorzata Matzke