Swiat BMW

BMW to nie jest tylko suma poskładanych części samochodowych – tylko coś tak doskonałego jak garnitur szyty na miarę. Jest to produkt unikalny na świecie i wiadomo, że ktoś, kto może sobie na niego pozwolić jest człowiekem sukcesu, wynoszącym się ponad szarą masę. Te stwierdzenia to nie stek banałów lecz przesłanie płynące od twórców nowego salonu BMW w Monachium, gdzie w wyjątkowym otoczeniu można odbierać zamówione samochody. Trochę taki plac zabaw dla dużych chłopców...

Symulator jazdy daje uczucie jazdy na trasie doświadczalnej długości 10 kilometrów. Do woli ciśnie się gaz, hamuje na zakrętach, ma się uczucie jazdy po różnych nawierzchniach: lodzie, śniegu, mokrych liściach, na deszczu - klasyczne sytuacje dla 4-kołowego napędu.

Na symulatorze pod okiem Michaela Papsta klienci BMW mogą się bezkarnie wyżyć na drodze – i nawet przy prędkości 180 km/godz wylecieć z zakrętu. Szaleństwo bez ryzyka.

Samochody na piedestale

Odbiór zamówionych samochodów odbywa się na pierwszym piętrze - i przypomina on spektakl „światło i dźwięk”. Najpierw trzeba przejść galerią na wysokości - po prawej stronie rozciąga się Park Olimpijski, po lewej fabryka BMW. Potem klient przyjmowany jest przez Michaela Roesslera, mistrza ceremonii.

- Tu następuje moment premiery, kiedy klient po raz pierwszy widzi swój samochód. Auto jest delikatnie oświetlone, obraca się na specjalnej platformie – klient ma dość czasu, żeby nacieszyć się wszystkimi szczegółami i rozkoszować się chwilą. -

Swiątynia nazwana BMW Welt czyli Swiatem BMW pochłonęła sumę bez mała 500 milionów euro. Opłacało się jednak wydać tę sumę, która wystarczyłaby właściwie do odbudowania Pałacu Królewskiego w Berlinie – twierdzi szef działu marketingu Roman Diehl:

-Do obiektu, który ma nie tylko służyć sprzedaży samochodów ale i dostarczać ma niezapomnianych przeżyć, nie można podchodzić stosując tylko kryteria ekonomiczne. Jesteśmy przekonani, że wzmocni to jeszcze bardziej naszą markę i to nie tylko w tym roku ale też w okresie następnych 10, 20, 30 lat.-

Praca nad wizerunkiem marki

BMW chce w przyszłości oddawać tu w ręce klientów 45 000 nowych aut. Koncern ma nadzieję, że ten „Swiat BMW” będzie miał w ogóle wpływ na wizerunek marki i zwiększy obroty. Na te akurat nie można było narzekać w ostatnich latach, bo obroty rosły, ale nie zwiększały się zyski. Do roku 2020 monachijskiemu koncernowi marzy się podwojenie obrotów i chce sprzedawać 2,5 miliona aut rocznie.

Campus dla najmłodszych

Zabiegając o wychowanie narybku klientów BMW urządził w swym futurystycznym Swiecie tak zwany Juniorcampus: świat przygód dla fanów BMW w wieku szkoły podstawowej – pod egidą Petry Niedermeyer:

- Dzieci mogą tu same konstruować samochody i wyżyć się kreatywnie. Dostają gotowe podwozie i z różnych działów mogą pobrać potem potrzebne im materiały: gąbkę, karton, gumowe opony. Na koniec dostają od nas dyplom kreatywnego konstruktora.

Faktem jest , że nie każdego stać na samochody BMW – ale Swiat BMW stoi dla wszystkich otworem. Od 27. października 2007 obiekt ten jest otwarty dla wszystkich, wstęp jest gratis. Godziny otwarcia: od 9.00 do 20.00. Można zwiedzać go także z przewodnikiem – po niemiecku albo angielsku – wtedy kosztuje to 7 euro, albo 5 euro ze zniżką.