Walka o odszkodowania po katastrofie lotu Germanwings 9525
5 marca 2016Adwokaci reprezentujący interesy rodzin ofiar airbusa linii Germanwings, który rozbił się 24 marca ubiegłego roku we francuskich Alpach, zamierzają wnieść pozew cywilny o wielomilionowe odszkodowania przeciwko należącej do Lufthansy szkole pilotów w Goodyear w stanie Arizona. Poinformował o tym adwokat z Mönchengladbach Christof Wellens, do którego zwróciła się duża grupa najbliższych i krewnych ofiar. W USA sprawą tą zajęła się amerykańska kancelaria adwokacka z Phoenix (Arizona). Kancelaria ta najprawdopodobniej wniesie pozew cywilny do sądu w Phoenix jeszcze przed pierwszą rocznicą tej tragedii. Procedura ta okazała się konieczna, ponieważ tylko w ten sposób można będzie spróbować uzyskać od Lufthansy, będącej właścicielem tanich linii lotniczych Germanwings, wyższe odszkodowania.
Pilot samobójca
Sprawcą katastrofy airbusa był drugi pilot Andreas Lubitz, który zabarykadował się w kabinie samolotu po wyjściu z niej kapitana Patricka Sondenheimera do toalety po udanym starcie z lotniska w Barcelonie i osiągnięciu przez maszynę wysokości przelotowej 11,6 tys. metrów. Jak się okazało, drugi pilot świadomie skierował samolot w stronę ziemi w zamiarze popełnienia samobójstwa. W katastrofie tej zginęło 150 osób - wszyscy obecni na pokładzie.
Andreas Lubitz uzyskał licencję pilota w szkole w Goodyear koło Phoenix. W chwili samobójczej śmierci miał 27 lat. Śledztwo wykazało, że przez długi czas cierpiał na depresję i ten fakt był znany jego późniejszemu pracodawcy.
Adwokaci chcą dowieść, że "całe zło", jak powiedział Christof Wellens, zaczęło się podczas szkolenia podstawowego na lotnisku w Goodyear. Lubitz przerwał to szkolenie wskutek problemów psychicznych. Mimo to kierownictwo szkoły pozwoliło mu później ukończyć kurs i wydało licencję pilota, otwierając mu drogę do dalszej kariery zawodowej. "Z naszego punktu widzenia Lubitz w żadnym wypadku nie powinien był otrzymać licencji", oświadczył adwokat Wellens. Jego problemy z psychiką były bowiem znane instruktorom od samego początku szkolenia.
Walka o odszkodowania
Adwokaci reprezentujący interesy rodzin i bliskich ofiar tej katastrofy wielokrotnie grozili kierownictwu Lufthansy wniesieniem przeciwko niemu pozwu cywilnego w USA. Do tej pory nie zdradzili jednak w oparciu o jaką procedurę prawną zamierzają to uczynić. Lufthansa zaoferowała obu adwokatom - Wellensowi i jego berlińskiemu koledze Elmarowi Giemulle, pewną sumę, którą obaj odrzucili jako zbyt niską.
Z informacji podanych przez Germanwings wynika, że każdy członek rodziny ofiar katastrofy miał otrzymać natychmiastową zapomogę w wysokości 50 tys. euro oraz 25 tys. euro odszkodowania. Niezależnie od tego najbliżsi krewni ofiar mieli otrzymać po 10 tys. euro.
W USA rodziny i krewni ofiar katastrof lotniczych po udowodnieniu, że odpowiedziałność za nią ponosi dany przewoźnik powietrzny, mogą otrzymać odszkodowanie w wysokości do 5 mln dolarów za każdą ofiarę śmiertelną wypadku. Ich roszczenia sąd w USA rozpatruje indywidualnie i na tej podstawie ustala ostateczną wysokość wypłacanej sumy. Składa się na nią m.in.: pomoc natychmiastowa, zwrot kosztów pogrzebu, odszkodowanie zwykłe i dodatkowe z tytułu innych szkód i strat, na przykład gospodarczych, zwrot kosztów dojazdu na groby ofiar katastrofy, zwrot opłat za opiekę psychologa i ewentualnie także psychiatry. Skarga cywilna na terenie USA jest jedyną szansą uzyskania wyższego odszkodowania od Lufthansy dla niemieckich krewnych ofiar lotu Germanwings 9525.
dpa, afp / Andrzej Pawlak