Szef Berlinale: Biały Dom będzie jak Broadway
13 listopada 2016Kosslick określił wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA „makabryczną rozrywką”. Jest to dowodem na to, że show biznes może być bardzo pomocny w zostaniu prezydentem – powiedział w rozmowie z agencją dpa. „Zdarza się tak zresztą nie po raz pierwszy w historii”, dodał Kosslick, wyraźnie nawiązując do prezydentury Ronalda Reagana, który stał się popularny będąc aktorem.
„Jeśli chodzi o przemysł filmowy, nie spodziewam się wielkich zmian podczas prezydentury Trumpa” – twierdzi Kosslick. Według niego obecność aktorów w Białym Domu być może nie będzie tak częsta jak w przypadku poprzednich prezydentów USA, ale poza tym, Biały Dom będzie jak Broadway – dodaje szef Berlinale.
Uznał, że zwycięstwo Trumpa jest zwycięstwem marketingowym i to już drugim w tym roku. Pierwszym był Brexit. „W obydwu przypadkach bezczelne kłamstwa doprowadziły do wielkich zmian. O ile w bajkach takie sytuacje były śmieszne, w rzeczywistości nikogo nie bawią. Biedni wybierają bogatych. Świat stanął na głowie i to powinno dać do myślenia naszym politykom" – twierdzi Kosslick.
Wyniki wyborów prezydenckich w USA będą miały swoje odzwierciedlenie na ekranach kin. „Będzie to można łatwo dostrzec w produkcjach, które będę miały poniekąd stabilizować system polityczny, ale oczywiście też w filmach, których przesłaniem będzie jego krytyka. Tak było zawsze w amerykańskim przemyśle filmowym” – tłumaczy Kosslick. „Po atakach z 11 września 2001 roku wyprodukowano na przykład wiele patriotycznych filmów, które powstały pod wpływem polityki i przy jej pomocy”.
Kolejny festiwal Berlinale odbędzie się od 7-19 lutego 2017 roku. O Złotego Niedźwiedzia powalczą filmy z całego świata.