Szef niemieckiego MSW chce odsyłać uchodźców do Grecji
4 września 2016"Przedsięwzieliśmy wiele w Europie, żeby poprawić sytuację w Grecji", powiedział minister spraw wewnętrznych RFN Thomas de Maizière w wywiadzie dla "Welt am Sonntag". Skutkiem tych działań powinno być także możliwe ponowne odsyłanie do Grecji nielegalnych uchodźców i migrantów, zgodnie z rozporządzeniem Dublin III z 1 stycznia 2014 roku.
Powrót do przepisów
Stanowi ono, że za rozpatrzenie wniosku azylowego odpowiedzialne jest tylko jedno państwo członkowskie Unii Europejskiej. Jest nim zazwyczaj to państwo, którego granicę przekroczył najpierw obcokrajowiec ubiegający się o ochronę. Jeśli złoży on wniosek azylowy w innym państwie unijnym, to na podstawie rozporządzenia Dublin III - podobnie jak dwóch wcześniejszych - powinien zostać zawrócony do państwa odpowiedzialnego za rozpatrzenie jego wniosku.
Porozumienie Dublin III podkreśla, że wniosek azylowy cudzoziemca będzie rozpatrywamy tylko raz przez właściwe władze jednego z państw członkowskich UE. W praktyce oznacza to nałożenie szczególnego obowiązku i zarazem obciążeń na państwa położone na granicach zewnętrznych UE, czyli na Włochy, Grecję albo Węgry.
Mówiąc o koniecznym powrocie do przestrzegania obowiązujących formalnie przepisów minister de Maizière wykluczył w zasadzie samodzielne działanie RFN w tej sprawie. Podkreślił, że ważne jest, aby działać wspólnie, zgodnie z wypracowanym wcześniej stanowiskiem. "Jeśli się wyrwiemy to istnieje niebezpieczeństwo, że sądy administracyjne bardzo szybko zabronią nam zawracania migrantów" do tego państwa członkowskiego UE, na terenie którego znaleźli się najpierw, oświadczył de Maizière.
Ateny na cenzurowanym
Z uwagi na szczególne obciążenie "państw frontowych", takich jak Grecja, Niemcy od 2011 roku nie odsyłały do Grecji migrantów, którzy przybyli z niej do RFN, bo zarówno greckie prawo azylowe jak i tamtejszy system przyjmowania migrantów i opieki nad nimi pozostawiały wiele do życzenia i odbiegały od standardów przyjętych w innych państwach UE.
To się jednak najwyraźniej skończyło. Zwracając uwagę na nadzwyczajnie wysoką liczbę uchodźców i migrantów przybyłych do Niemiec w roku ubiegłym, de Maizière wysunął poważne zarzuty pod adresem rządu w Atenach. Jak powiedział: "Właśnie tam, na zewnętrznej granicy UE, powinno przebiegać rejestrowanie migrantów i tam też powinno wreszcie skończyć się przymykanie oczu" na obowiązujące przepisy.
Gdyby tak się stało, gdyby Grecy odsyłali na granicy swego kraju nielegalnych migrantów, albo ich rejestrowali zgodnie z prawem unijnym, wtedy, jak dodał szef niemieckiego MSW: "Węgry nie musiałyby stawiać żadnego ogrodzenia" z siatki na swoich granicach.
Państwa członkowskie UE od 1999 roku starają się ustanowić Wspólny Europejski System Azylowy oparty na jednolitym układzie skodyfikowanych przepisów prawa i procedur. Na razie - bez większego powodzenia ze względu na duże różnice interesów między nimi.
DW, dpa, afo / Andrzej Pawlak