Szefowa MSZ Niemiec w Kijowie i Moskwie. „Poważny dialog”
17 stycznia 2022Szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock opowiedziała się przed wizytą na Ukrainie i w Rosji za „poważnym dialogiem” w sprawie konfliktu na Ukrainie. Rozmowy „na temat wzajemnych porozumień i kroków” powinny przynieść „większe bezpieczeństwo wszystkim w Europie, także Rosji” – powiedziała przed odlotem do Kijowa. Jak zaznaczyła, na miejscu chce przekonac się, „czy istnieje gotowość do znalezienia rozwiązań na drodze dyplomatycznej”.
Berlin nie pójdzie na kompromis
Baerbock spotka się w poniedziałek (17.01.2022) z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i ukraińskim ministrem spraw zagranicznych Dmytrem Kułebą. Na wtorek w Moskwie zaplanowane jest spotkanie z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem.
Przed odlotem do Kijowa szefowa niemieckiej dyplomacji podkreśliła, że Berlin nie pójdzie na kompromis w kwestii podstawowych zasad, takich jak integralność terytorialna, wolny wybór sojuszy i rezygnacja z groźby użycia siły jako środka politycznego. Annalena Baerbock wskazała, że chodzi przede wszystkim o przywrócenie do życia formatu normandzkiego i poczynienie postępów w realizacji porozumień mińskich.
Swoją wizytą w Kijowie i Moskwie Baerbock chce wyrazić poparcie Niemiec dla rządu ukraińskiego, który obawia się inwazji militarnej ze strony Rosji. Rząd niemiecki odrzuca jednak możliwość dostarczenia Ukrainie broni. O takich oczekiwaniach mówił ostatnio ukraiński ambasador w RFN, Andrij Melnyk.
Rozmowy bez przełomu
W Moskwie Baerbock chce opowiedzieć się za dalszym zaangażowaniem Rosji w wysiłki zmierzające do rozwiązania kryzysu.W ubiegłym tygodniu odbyła się seria międzynarodowych rozmów z Rosją, które nie doprowadziły do przełomu. Rosja dała do zrozumienia, że na razie nie jest zainteresowana kontynuowaniem rozmów.
W związku z masowym rozmieszczeniem rosyjskich wojsk na granicy z Ukrainą Zachód obawia się, że Rosja, która w 2014 roku zaanektowała Krym, przygotowuje teraz inwazję na sąsiedni kraj. Kreml kategorycznie temu zaprzecza.Jednocześnie domaga się od USA i NATO umów zakazujących ekspansji NATO na wschód, a także zakładania amerykańskich baz wojskowych w państwach byłej radzieckiej strefy wpływów.
(AFP, DPA/dom)