„Tageszeitung": Polska chce dalej kopać węgiel
23 maja 2021Autorka materiału opublikowanego w weekendowym wydaniu gazety, Gabriele Lesser zaznacza, że zarządzenie TSUE jest tymczasowe i obowiązuje do czasu ostatecznego wyroku. „Ponieważ jednak rządzącym narodowym populistom z partii Prawo i Sprawiedliwość zarzuca się złamanie zarówno polskiego, jak i europejskiego prawa, ostateczna decyzja też może oznaczać zastopowanie (wydobycia) – czytamy w „TAZ”.
Rząd PiS przedłużył o 20 lat pozwolenie na działalność kopalni węgla brunatnego Turów bez przeprowadzenia postępowania dotyczącego ochrony środowiska, co jest niezgodne z przepisami – wyjaśnia Lesser.
Brak dialogu z sąsiadami
Dziennikarka „TAZ” zwraca uwagę, że polski koncern państwowy PGE nie tylko nie zabiegał o kompromis z mieszkańcami terenów sąsiadujących z kopalnią, lecz nawet nie podjął z nimi dialogu, chociaż wymaga tego prawo. O tej powinności przypominali rządowi działacze ochrony środowiska oraz partia Zieloni. Decyzja TSUE nie jest tak „nieoczekiwana” jak twierdzi premier Mateusz Morawiecki – podkreśla Lesser.
„W minionych latach Polska wielokrotnie odmawiała uznania i wdrożenia wyroków TSUE i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, nie ponosząc za to żadnych konsekwencji ” – pisze autorka. Jedynie w dwóch przypadkach – Puszczy Białowieskiej i Doliny Rospudy groźba kar finansowych skłoniła władze do wdrożenia wyroków.
W obronie suwerenności
W związku z lawiną pozwów, politycy PiS próbują dyskredytować sądy europejskie jako „niekompetentne”, „niewłaściwe” czy też wręcz „stronnicze”. „W ten sposób próbują wobec własnego społeczeństwa usprawiedliwiać permanentne łamanie prawa i niewykonywanie wyroków sądowych jako 'obronę suwerenności Polski'” – wyjaśnia Lesser.
Zdaniem dziennikarki „TAZ” „kontrolowana przez PiS stacja telewizyjna TVP” przedstawia wyrok TSUE jako „antypolski spisek” z udziałem Niemiec, USA i Rosji. Sędziowie TSUE chcą zmusić Polskę do rezygnacji z wykorzystywania węgla w produkcji energii elektrycznej i do importu drogiego prądu z Czech i Niemiec.
Niniejszy tekst jest omówieniem artykułu z prasy niemieckiej i nie odzwierciedla stanowiska redakcji DW.