TAZ: Berlin powinien przygotować się na upadek Rosji
13 września 2022Sytuację w Ukrainie i debatę o dostarczeniu ukraińskiej armii większych ilości broni przez Zachód komentuje we wtorek (13.09.2022) dziennik „Die Tageszeitung” (TAZ). Gazeta zauważa, że niemieccy politycy w swoich debatach wciąż patrzą wstecz.
„Olaf Scholz przestrzega przed podejmowaniem działań na własną rękę, a pomniejsi przedstawiciele SPD boją się prowokować Putina, natomiast politycy FDP i Zielonych wzywają do zwiększenia ilości broni, podczas gdy ambasador USA mówi o ‘oczekiwaniach'. To i wiele innych zbędnych rzeczy zostało powiedzianych trzy miesiące temu, gdy żaden ciężki sprzęt z Niemiec nie dotarł jeszcze do Ukrainy, a wojna zdawała się tkwić w martwym punkcie” – czytamy.
Spoźnione dyskusje
Zdaniem komentatora obecne dyskusje o broni dla Ukrainy są bezcelowe, a niemieckie podejmowanie działań na własną rękę objawia się w tym, że tego typu debaty są jeszcze w ogóle prowadzone. Niemcy dostarczają broń Ukrainie, a brytyjskie i amerykańskie systemy zbrojeniowe zniszczyły w dużej mierze rosyjskie linie zaopatrywania.
„To wszystko musi być kontynuowane i wzmocnione, w przeciwnym wypadku ta wojna nigdy się nie skończy. Ci, którzy nadal nie zauważyli, że Ukraina jest dziś znacznie potężniejsza niż trzy miesiące temu i że właśnie to spowodowało, że Rosja znalazła się w defensywie, powinni lepiej zająć się uprawą słoneczników” – pisze „TAZ”.
Gazeta wskazuje, że wojna pozycyjna zamieniła się w wojnę manewrową, w której rosyjskie pozycje załamują się tak szybko, że nawet osoby zaangażowane w wojnę ledwo nadążają za rozwojem sytuacji. Jeżeli ukraińska ofensywa się utrzyma, klęska Rosji stanie się bliższa niż kiedykolwiek – uważa dziennik.
Cel: bezwarunkowa kapitulacja Putina
Jeśli tak się stanie, jaka będzie odpowiedź Europy? – zastanawia się „TAZ”. Dziennik przypomina słowa ministra spraw zagranicznych Litwy Gabrieliusa Landsbergisa, który w ostatnią niedzielę stwierdził, że Europa musi nagrodzić Ukrainę za jej odwagę poprzez udostępnienie wszystkich niezbędnych środków, aby mogła doprowadzić wojnę do szybkiego i zwycięskiego końca. „Celem musi być bezwarunkowe poddanie się Putina. Wyobraźmy sobie, że 27 państw członkowskich Unii Europejskiej plus państwa NATO nienależące do UE powiedziałyby to jednym głosem; byłby to jasny przekaz” – pisze dziennik.
„Die Tageszeitung” jednak studzi nadzieje na taki rozwój sytuacji. „Tak się nie stanie, nie tylko dlatego, że w Niemczech wciąż jeszcze wielu wierzy w mit niezwyciężonej Rosji, tak jakby niemiecki Wehrmacht był miarą wszechrzeczy. Ale też dlatego, iż uważa się, że Putin w obliczu klęski zadawałby ciosy na oślep; jak gdyby teraz zachowywał szlachetną powściągliwość” – czytamy.
„TAZ” zastanawia się, jaka powinna być odpowiedź Niemiec na aktualny rozwój wypadków i wskazuje, że dyskusja o tym, jak Berlin przygotowuje się na rosyjski upadek, z uwzględnieniem konsekwencji tej klęski dla samej Rosji, byłaby rzeczywiście nową polityczną debatą.
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>