To on mógł porwać Maddie McCann. Ruszył proces Christiana B.
16 lutego 2024Z zastosowaniem surowych środków bezpieczeństwa sąd krajowy w Brunszwiku przystąpił do rozpatrywania sprawy 47-letniego Niemca, oskarżonego o trzy zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem i seksualne wykorzystywanie dzieci w dwóch przypadkach.
Oskarżony Christian B. wszedł na salę sądu w liliowej koszuli w białe paski i jasnoszarej marynarce. Szczupły mężczyzna o ciemnych blond włosach nie ukrywał twarzy i sprawiał wrażenie opanowanego. Zajął miejsce wśród swoich czerech obrońców. Do sądu przywieziono go karetką więzienną. Zaraz na początku obrońca Friedrich Fülscher złożył wniosek o wyłączenie jednej z ławniczek. Rozprawę przerwano na 40 minut.
Trzyletnia Maddie z Wielkiej Brytanii zaginęła bez wieści w 2007 roku
W czerwcu 2020 roku niemieccy śledczy niespodziewanie podali do wiadomości, że w sprawie zaginionej w 2007 roku brytyjskiej dziewczynki Maddie podejrzewają o morderstwo właśnie przestępcę seksualnego Christiana B. Trzyletnia wówczas Madeleine McCann zniknęła w maju 2007 roku z ośrodka wypoczynkowego Praia da Luz w portugalskim regionie Algarve. Sprawa odbiła się szerokim echem na całym świecie, ale nie jest przedmiotem obecnego procesu w Brunszwiku.
Ogromne zainteresowanie procesem
W bieżącym procesie Christian B. musi bronić się przed zarzutem pięciu przestępstw seksualnych. Obwiniono go między innymi o zgwałcenie dwudziestoletniej Irlandki w apartamencie w Portugalii w 2004 roku.
Tłok przed sądem krajowym w Brunszwiku w Dolnej Saksonii był rano tak wielki, że nie udało się rozpocząć procesu zgodnie z planem o godzinie 9. Przed budynkiem utworzyły się długie kolejki. Przedstawicieli mediów i inne osoby zainteresowane rozprawą poddano drobiazgowej kontroli bezpieczeństwa.
Kara więzienia za inny gwałt
Oskarżony 47-latek odsiaduje obecnie karę więzienia za inny gwałt. Skazano go w 2019 roku za czyn popełniony w 2005 roku w Praia da Luz, czyli tam, gdzie w 2007 roku zaginęła Maddie. Sąd w Brunszwiku jest w tej sprawie właściwy, ponieważ ostatnim miejscem zamieszkania Christiana B. w Niemczech było właśnie to miasto.
Według rzeczniczki sądu w pierwszym dniu procesu nie przewidziano jeszcze zeznań świadków. Prokuratura w Brunszwiku dąży do skazania oskarżonego za wszystkie zarzucane mu czyny. Obrońca Friedrich Fülscher chce natomiast doprowadzić do jego uniewinnienia. Przed udowodnieniem winy obowiązuje domniemanie niewinności.
(DPA/pesz)