Uchwała Bundestagu na 25-lecie Traktatu
23 czerwca 2016Wszyscy mówcy chwalili w dyskusji polsko-niemieckie pojednanie po II wojnie światowej jako podstawę zrastania się Europy. Podpisanie 17 czerwca 1991 roku Traktatu o dobrym sąsiedztwie było punktem zwrotnym w historii trudnych, naznaczonych cierpieniem i nienawiścią stosunków między obydwoma krajami – podkreślali w swoich wystąpieniach na forum Bundestagu niemieccy posłowie.
Ze względu na spór wokół Karty Wypędzonych wspólna uchwała nie doszła jednak do skutku. Za przyjęciem uchwały „Pojednanie, partnerstwo, współpraca – 25 lecie niemiecko-polskiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy” głosowali chadecy i socjaldemokraci. Partie opozycyjne wstrzymały się od głosu.
Sporna Karta Wypędzonych
Karta Wypędzonych – dokument z 1950 roku sprzeciwia się zemście i odwetowi, postuluje też jednak o „prawo do ojczyzny” wypędzonych i przymusowo wysiedlonych po II wojnie światowej i zdaniem krytyków nie uwzględnia w wystarczający sposób znaczenia zbrodni nazistowskich w związku z wysiedleniami milionów Niemców z byłych niemieckich ziem wschodnich.
Posłowie CDU, CSU i SPD opowiedzieli się w czwartek (23.06.2016) za przyjęciem uchwały, w której podkreśla się zwłaszcza zawarte w Karcie Wypędzonych zrezygnowanie z przemocy i wezwanie do szukania europejskich rozwiązań. Zieloni domagali się uwzględnienia w uchwale krytycznej uwagi głoszącej, że „ze względu na postulat prawa do ojczyzny (…) Karta Wypędzonych budzi kontrowersje”.
Eurodeputowany z ramienia Zielonych Manuel Sarrazin bronił obstawania swojej partii przy tym sformułowaniu. Jak mówił, chodzi o nieprzemilczanie, że sformułowanie o prawie do ojczyzny i powrotu było wówczas „problemem dla pojednania”.
Poseł partii Lewica Thomas Nord krytykował, że zamiast prowadzić dyskusję skierowaną w przyszłość, „akurat teraz wyciąga się z lamusa Kartę Wypędzonych”
Potrzebujemy Polski rozwiązującej problemy
Polityk CDU Franz Josef Jung obstawał jednak, by uhonorować w uchwale „pojednawczy charakter Karty”. W swoim wystąpieniu w Bundestagu wskazał też na aktualne napięcia między Polską a Unią Europejską. – Potrzebujemy w Europie Polski rozwiązującej problemy a nie obciążonej problemami”.
Także europoseł Axel Schäfer (SPD) mówił o obecnych konfliktach. – Właśnie dlatego, że polsko-niemiecka współpraca jest historią sukcesu, trzeba podejmować też sporne tematy – stwierdził Schäfer. – Dopuszczalne jest też oczywiście krytykowanie polskiego rządu – podkreślił w Bundestagu, w obecności ambasadora RP Jerzego Margańskiego.
afp / Elżbieta Stasik