UE – blokada pornografii dziecięcej w internecie
30 marca 2010Komisarz spraw wewnętrznych UE, Cecilia Malmström (ze Szwecji) przedłożyła (29.03) w Brukseli projekt dyrektywy dotyczącej blokowania stron internetowych, zawierających pornografię dziecięcą. Zgodnie z projektem wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej są zobowiązane do blokady takich stron. W gestii państw członkowskich pozostanie natomiast decyzja co do sposobu jej wykonania.
Projekt musi zatwierdzić jeszcze Parlament Europejski i Rada Europy. O ile tak się stanie, Niemcy będą musiały wprowadzić u siebie dokładnie tę blokadę, z której zrezygnowały w lutym br.
22 czyny karalne
Cecilia Malmström proponuje, żeby z jednej strony zachęcić dostawców internetowych do „stworzenia dobrowolnych zasad postępowania, które uniemożliwiałyby użytkownikom dostęp do stron z pornografią dziecięcą”. Z drugiej strony, można byłoby także nadać policji i organom ścigania uprawnienia, które pozwalałyby im ustawowo nakłonić dostawców do blokady treści takich stron.
Szwedzka polityk w żadnym wypadku nie chce dopuścić do sytuacji, w której zdjęcia z pornografią dziecięcą mogłyby być chronione prawem do „wolności wypowiedzi”. Cecilia Malmström broni się w ten sposób przed zarzutem wprowadzania cenzury: „Poniżanie dzieci jest jednoznacznie naruszaniem podstawowych praw człowieka”, podkreśla unijna komisarz.
Projekt dyrektywy wymienia 22 czyny karalne, wśród nich tzw. grooming (nagabywanie nieletnich). Zgodnie z tym, karalne jest wyszukiwanie dziecięcych użytkowników internetu w celu ich późniejszego wykorzystania seksualnego. Czynem karalnym jest też skłanianie nieletnich do obnażania się lub czynów seksualnych przed kamerą internetową. Przestępstwem miałoby być także, w równym stopniu, celowe wyszukiwanie w internecie pornografii dziecięcej i jej oglądanie, jak jej posiadanie i rozpowszechnianie.
Wiele państw unijnych jest za projektem, Niemcy są wstrzemięźliwi
Finlandia, Szwecja, Dania, Wielka Brytania i Włochy wprowadziły już u siebie blokady stron internetowych z pornografią dziecięcą. Pozytywnie oceniają projekt Belgia, Francja, Irlandia, Hiszpania, Holandia i Słowenia. Komisja Europejska liczy więc na szerokie wsparcie.
Wstrzemięźliwa jest natomiast reakcja rządu Niemiec. „Rząd jest wyraźnie o krok dalej. Zamiast blokady, szuka bowiem rozwiązania problemu” – powiedział w Berlinie zastępca rzecznika prasowego rządu, Christoph Steegmans.
Była minister ds. rodziny, Ursula von der Leyen, wprowadziła w poprzedniej kadencji ustawę o „utrudnieniu dostępu do problematycznych stron w internecie”. Przeforsowała swój pomysł, mimo masowych protestów społeczeństwa. Wątpliwości budziła przede wszystkim ochrona danych osobowych. W końcu regulację tę zarzucono. Obecnie trwają intensywne prace nad rozwiązaniem prawnym, które by umożliwiło usuwanie ze stron internetowych treści przedstawiających pornografię dziecięcą. Niemiecka minister sprawiedliwości, Sabine Leutheusser-Schnarrenberger, chce przeforsować to rozwiązanie także w Unii Europejskiej.
afp, ap, dpa, epd / Stefanie Zießnitz / Elżbieta Stasik
red. odp.: Jan Kowalski