UE i Hiszpania wzywają do wstrzymania ofensywy w Rafah
25 maja 2024Po decyzji Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze w sprawie działań Izraela w Rafah, UE potwierdziła swoje żądanie wstrzymania izraelskiej ofensywy wojskowej. – Wyrażamy zrozumienie dla postanowienia Trybunału – napisał w sobotę na platformie X (dawniej Twitter) Josep Borrell, wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej ds. polityki zagranicznej. W swoim wystąpieniu wymienił również inne postanowienia: otwarcie przejścia granicznego Rafah dla pomocy humanitarnej, dostęp dla śledczych ONZ oraz wezwanie Izraela do przedstawienia raportu dotyczącego realizacji podjętych działań.
Tymczasem pełnomocnik niemieckiego rządu ds. antysemityzmu, Felix Klein, ostrzegł przed reagowaniem na decyzję trybunału ONZ w Hadze „szyderstwem lub agitacją przeciwko Izraelowi”. Zamiast tego „należy skupić się na niewypowiedzianym cierpieniu ludności palestyńskiej w Strefie Gazy i uprowadzonych tam izraelskich zakładnikach” – powiedział Klein sobotnim gazetom grupy medialnej Funke. Dodał: „Nie powinniśmy zapominać, że niewypowiedziane cierpienie Palestyńczyków jest również konsekwencją terroru Hamasu”.
„Moment klarowności”
Koordynator ds. pomocy humanitarnej ONZ, Martin Griffiths, nazwał decyzję Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości „momentem klarowności”. Operacja wojskowa Izraela w Rafah przyniosła niewyobrażalne cierpienie i nędzę ludziom w Strefie Gazy – stwierdził Griffiths w piątkowy wieczór. –To jest chwila, aby żądać przestrzegania zasad wojennych, do których wszyscy są zobowiązani: Ludność cywilna musi mieć możliwość schronienia się – powiedział Brytyjczyk, zwracając uwagę na ponad 800 000 osób, które zostały przesiedlone w wyniku inwazji na Rafah i które nie mają odpowiedniego schronienia. – Wypuśćcie zakładników. Podpiszcie zawieszenie broni. Zakończcie ten koszmar – apelował przedstawiciel ONZ.
Jednym z najostrzejszych krytyków izraelskich działań wojskowych w Gazie jest Hiszpania. Zażądała ona od Izraela natychmiastowego zakończenia operacji wojskowej w Rafah, po tym jak nakazał to Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości. Jak podkreślił minister spraw zagranicznych Hiszpanii Jose Manuel Albares w sobotę na platformie X, Madryt domaga się „zawieszenia broni, wypuszczenia zakładników oraz dopuszczenia pomocy humanitarnej. Trzeba położyć kres cierpieniu ludzi w Strefie Gazy oraz przemocy”.
Hiszpania najostrzejszym krytykiem
Hiszpania od dawna jest w Europie jednym z najostrzejszych krytyków izraelskich działań wojennych w Strefie Gazy. Lewicowy rząd w Madrycie tuż po ataku Hamasu na Izrael i rozpoczęciu działań zbrojnych w Strefie Gazy wstrzymał eksport broni dla Izraela.
W środę (22.05.2024) Hiszpania, Norwegia i Irlandia zapowiedziały gotowość uznania państwa palestyńskiego. Oburzony premier Izraela Benjamin Netanjahu wezwał ambasadorów tych trzech krajów. W piątek dyplomatyczny konflikt między Tel Avivem i Madrytem jeszcze się zaostrzył po tym jak Izrael zapowiedział ograniczenia w pracy hiszpańskich dyplomatów. W myśl tychże hiszpańskiej ambasadzie w Tel Avivie oraz konsulatowi generalnemu we wschodniej Jerozolimie zabroniono świadczenia usług Palestyńczykom z okupowanego przez Izrael Zachodniego Brzegu. Decyzja ta była reakcją na wypowiedź drugiej wicepremier Hiszpanii Yolandy Diaz, którą minister spraw zagranicznych Izraela Israel Katz uznał za antysemicką.
Polityczka w wysłanym na X wideo powiedziała na końcu: „Palestyna będzie wolna od rzeki do morza”. Za tą wypowiedzią kryje się idea wolnej Palestyny na terytorium od rzeki Jordan po Morze Śródziemne - tam, gdzie obecnie znajduje się Izrael. Formuła jest o tyle kontrowersyjna, że wyraża roszczenia palestyńskie i kwestionuje prawo państwa Izrael do istnienia.
Izraeal pod presją
W międzyczasie dyskutowany jest zakres, w jakim wydane w piątek orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości ONZ wydane w piątek nakazuje Izraelowi zaprzestania działań wojskowych w Rafah. Zakazuje on także działań, które „nakładają ludności palestyńskiej w Strefie Gazy warunki życia, które mogłyby doprowadzić do jej całkowitego lub częściowego fizycznego unicestwienia”.
Według izraelskiego sędziego Aharona Baraka, który zasiada w gremium sędziowskim w Hadze i głosował przeciwko nakazowi, nie jest to fundamentalny zakaz, o ile izraelskie wojsko przestrzega postanowień międzynarodowej konwencji ws. zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa.
(KNA/DPA/jar)
Chcesz komentować nasze artykuły? Dołącz do nas na Facebooku! >>