1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Unia Europejska dąży do poprawy jakości baterii

14 czerwca 2023

Baterie mają być łatwiejsze do wyjęcia i wymiany, trwalsze, wydajniejsze i nadawać się do recyklingu. Parlament Europejski przyjął właśnie nowe przepisy dotyczące wszystkich rodzajów baterii sprzedawanych w UE.

https://p.dw.com/p/4SZaO
Baterie do samochodów elektrycznych Volkswagena  są ponownie przetwarzane w zakładach VW w Salzgitter
Baterie do samochodów elektrycznych Volkswagena są ponownie przetwarzane w zakładach VW w SalzgitterZdjęcie: Julian Stratenschulte/dpa/picture alliance

Regulacje obejmują zarówno zwykłe baterie stosowane w sprzętach elektronicznych (typu „paluszki”), jak i akumulatory wykorzystywane w autach elektrycznych czy lekkich środkach transportu, jak hulajnogi elektryczne, skutery i rowery. Zgodnie z nowymi przepisami baterie wykorzystywane w urządzeniach przenośnych mają być projektowane tak, żeby konsumenci mogli je łatwo wyjąć lub wymontować i samodzielnie wymienić. Dotychczas wiele sprzętów, w tym np. smartfony, tablety czy szczoteczki elektryczne, miały baterie wbudowane, nie nadające się do wymiany lub gdzie wymiana była zbyt kosztowna. W rezultacie, kiedy bateria się zużywała, a sprzęt przestawał działać lub znacznie spowalniał, konsumenci zmuszeni byli do zakupów nowego urządzenia. Teraz to ma się zmienić. – Będzie łatwiej zmieniać baterie czy to w komputerze czy telefonie. Nie trzeba już będzie wyrzucać całego sprzętu – mówiła podczas debaty w PE w Strasburgu szwedzka europosłanka Karin Karlsbro z Renew. Komisja oceni też, czy stopniowo wycofywać z rynku baterie, których nie można ładować. 

Prawie wszystko na baterie

Baterie mają być nie tylko wymienalne, ale także trwalsze i wydajniejsze. Konsumenci mają być też lepiej poinformowani o jakości baterii, które kupują, te bowiem mają być opatrzone etykietami i kodami QR po zeskanowaniu, którego wyświetlone zostaną dane dotyczące ich pojemności, wydajności, trwałości, składu chemicznego, a także informacje dotyczące sposobów ich recyklingu. – Etykietowanie zapewni, że wszyscy konsumenci będą wiedzieli, jakiej mogą oczekiwać jakości, kiedy kupują baterie. Teraz nie ma w tym zakresie żadnych regulacji, panuje „dziki Zachód” – mówił niemiecki europoseł Malte Gallee z frakcji Zielonych. Niektóre baterie, w tym wykorzystywane np. w hulajnogach i samochodach elektrycznych będą również musiały posiadać „cyfrowy paszport baterii” zawierający informacje o modelu baterii, a także dane specyficzne dla danej baterii i jej zastosowania. Nowe przepisy przewidują również wprowadzenie deklaracji śladu węglowego dla tych typów baterii, które mają większy wpływ na środowisko. Regulacje – mówią unijni politycy – są potrzebne, bo Europejczycy coraz bardziej uzależnieni są od sprzętów na baterie. – Pomyślcie, ile mamy baterii w naszych szufladach, w domach? Przecież stosujemy je praktycznie wszędzie: w słuchawkach, mikrofonach, czujnikach dymu, całym sprzęcie elektronicznym, przecież odchodzimy nawet od silników spalinowych na rzecz samochodów elektrycznych – wymieniała szwedzka europosłanka Karlin Karlsbro. Szacuje się zresztą, że światowe zapotrzebowanie na baterie wzrośnie do 2030 r. o 14 razy, a popyt na nie w UE może być drugim najwyższym na świecie.

UE chce produkować sama

 Kobalt do baterii w samochodach elektrycznych wydobywany jest w Kongu
Kobalt do baterii w samochodach elektrycznych wydobywany jest w Kongu Zdjęcie: Java

Ale lepsze zaprojektowanie i przedłużenie życia baterii to nie wszystko, bo nowe przepisy wprowadzą także bardziej rygorystyczne cele, jeśli chodzi o zbiórkę zużytych baterii, ich recykling i odzyskiwanie materiałów, z których zostały wykonane. Chodzi tu przede wszystkim o cenne i rzadkie pierwiastki, jak lit czy kobalt. Dzisiaj większość nich pozyskiwana jest poza Unią Europejską. Nierzadko – co podczas debaty wytykała zresztą część polityków – w warunkach urągających godności ludzkiej. – Baterie są dla nas oczywiście bardzo ważne w kontekście Zielonej Transformacji i odejścia od paliw kopalnych, ale mają w tej chwili też swoją ciemną stronę. Niektóre z minerałów, w tym kobalt, wydobywane są w trudnych warunkach np. w kopalniach w Kongo, gdzie część pracowników stanowią dzieci – mówił szwedzki europoseł Jakob G. Dalunde z Zielonych. Jednak unijni legislatorzy zapewniają, że dzięki odzyskiwaniu minerałów ze zużytych baterii, unijny przemysł będzie już niebawem mógł się uniezależnić od importu z zewnątrz. Minerały takie, jak lit, kobalt, miedź, ołów i nikiel mają być wykorzystywane do produkcji nowych baterii już w UE. – Jeśli chodzi o zależność Unii od krytycznych surowców niezbędnych do wytwarzania baterii to te regulacje zwiększają naszą autonomię. Powoli wszystkie baterie będą poddawane recyklingowi, będziemy odzyskiwać z nich cenne minerały i wprowadzać je znowu do gospodarki – mówi komisarz UE ds. środowiska Virginijus Sinkevicius. Jeśli chodzi o recykling to wszystkie zużyte baterie miałyby być odbierane bezpłatnie, niezależnie od ich charakteru, składu chemicznego, stanu, marki lub pochodzenia. Unia zamierza też wzmocnić odpowiedzialność przedsiębiorstw, które będą musiały zagwarantować, że ich baterie wyprodukowane zostały w zrównoważony i etyczny sposób oraz przy poszanowaniu praw człowieka. – Firmy będą ponosić odpowiedzialność za nieprawidłowe działania w UE i poza nią – zapowiada unijny komisarz.

Cały cykl życia baterii

Prace nad przegłosowanymi w środę (14.06) przez PE regulacjami, trwały dwa i pół roku, bo Komisja Europejska przedstawiła propozycję regulacji jeszcze w 2020 r. Nowe przepisy zastąpią unijną dyrektywę ws. baterii z 2006 r., która – zwłaszcza w obliczu strategii Zielonego Ładu i realizacji celów gospodarki o obiegu zamkniętym – były zwyczajnie przestarzałe. – Po raz pierwszy mamy przepisy dotyczące gospodarki o obiegu zamkniętym, które obejmują cały cykl życia produktu od jego zaprojektowania do wycofania z eksploatacji – mówi włoski socjaldemokrata Achille Variati, sprawozdawca tematu z ramienia PE. Żeby przepisy mogły wejść w życie, muszą zostać formalnie zatwierdzone przez Radę. To jednak - jak twierdzą unijni urzędnicy - powinno być już tylko formalnością, ponieważ wstępne porozumienie między PE i Radą w tej kwestii zostało zawarte jeszcze w grudniu ub.r.

Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>