Unijne miliardy na walkę z koronakryzysem
2 kwietnia 2020To nie są „nowe pieniądze” z budżetu UE, lecz radykalne ułatwienie wydatkowania funduszy z obecnej „koperty krajowej” Polskie w polityce spójności.
– Proponujemy przekierowanie wszystkich pieniędzy z polityki spójności na walkę z kryzysem związanym z epidemią – ogłosiła dziś (02.04.2020) szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Chodzi o jeszcze niezakontraktowane pieniądze z unijnego budżetu na siedmiolatkę 2014-20, które – po niemal pewnej zgodzie europarlamentu i Rady UE – kraje Unii będą mogły przesuwać z przewidzianych wcześniej projektów na dofinansowanie służby zdrowia, wsparcie dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz pomoc w utrzymaniu miejsc pracy. Co więcej, Komisja Europejska jest gotowa finansować koronaprojekty w 100 proc. z budżetu UE, czyli bez zwykłego wymogu współfinansowania z budżetu krajowego.
Wzmocnienie propozycji
W Polsce nie zakontraktowano dotychczas 16,7 proc. pieniędzy z koperty krajowej w polityce spójności (obiecanej w negocjacjach z 2013 r.), co oznacza, że – zaproponowane dziś radykalne ułatwienie w wydatkowaniu unijnych pieniędzy – obejmują do 14 mld euro. To wzmocnienie poprzedniej propozycji Komisji Europejskiej co do „koronafunduszu”, która pozwoliła na przyspieszenie wydatkowania około połowy tej kwoty już w tym roku. Jednak na precyzyjne wyliczenia trzeba jeszcze poczekać, bo – wedle naszych informacji – w rządzie Mateusza Morawieckiego trwają dyskusje, co zrobić z już trwającymi przetargami na unijne projekty w Polsce niezwiązane z koronakryzysem. Wprawdzie przewidziane na nie pieniądze z budżetu UE są nadal niezakontraktowane, ale niewykluczone, że unieważnienie niektórych przetargów doprowadziłoby do pozwów sądowych.
Także dziś Komisja Europejska zapowiedziała ułatwienia w przesuwaniu funduszy rolnych (z „drugiego filaru”, czyli na rozwój obszarów wiejskich) na pomoc dla gospodarstw wiejskich dotkniętych koronakryzysem.
Sto miliardów na unijny Kurzarbeit
Komisja Europejska ogłosiła – dość rewolucyjny jak na warunki unijne - mechanizm SURE, który ma zapewnić do 100 mld euro na pomoc w utrzymaniu miejsc pracy i przedsiębiorstw. To będą „nowe pieniądze” w porównaniu do obecnego budżetu UE, bo Komisja Europejska – o ile dzisiejszy projekt zostanie zatwierdzony przez kraje Unii – pożyczy je na rynkach finansowych dzięki gwarancjom kredytowym (do 25 mld euro, ale nie w formie wkładu kapitałowego) od wszystkich krajów UE. Następnie kraje, gdzie koronakryzys szczególnie mocno uderzy w rynek pracy, będą mogły prosić o pożyczki pomocowe z SURE.
Te pożyczki z SURE, które będą zatwierdzane przez Radę UE (ministrowie krajów Unii), mają trafiać na programy wspierające utrzymanie miejsc pracy na zasadzie, na której opiera się niemiecki „Kurzarbeit”. Chodzi o finansowany przez państwo program pozwalający na nielikwidowanie miejsc pracy w okresie przestojów. Pracodawcy mogą bowiem za zgodą pracownika prosić urząd pracy o przejściowe finansowanie wynagrodzenia w czasie, w którym ten pracownik nie wykonuje pracy z powodu przestoju. Może pracować tylko w częściowym wymiarze albo np. uczestniczyć w szkoleniach zleconych przez pracodawcę.
– Inicjatywa SURE pomoże ustabilizować stan zatrudnienia, ale też poziom konsumpcji ze strony ludzi, którzy nie trafią na bezrobocie – tłumaczyła dziś Ursula von der Leyen.
Rezerwy na wsparcie
Ponadto, Bruksela zamierza wygospodarować z obecnych rezerw około 3 mld euro przede wszystkim na wsparcie (w całej UE) zakupów sprzętu medycznego, na wsparcie i koordynację transportu sprzętu medycznego i pacjentów w regionach transgranicznych czy też na pomoc w tworzeniu mobilnych szpitali polowych.
Dzisiejsze propozycje Komisji Europejskiej to cegiełki całościowego wsparcia ze strony Unii w koronakryzysie, które będzie tematem obrad ministrów finansów w przyszłym tygodniu. Bardzo spornym punktem wciąż pozostaje pomysł „koronaobligacji”, czyli wspólnych obligacji strefy euro.
Przeciwna im Holandia zaproponowała wczoraj [1.04.20] stworzenie wartego 10-20 mld funduszu z grantami pomocowymi dla krajów unijnego Południa. Elementem całego pakietu ma stać się także budżet UE po 2020 r., który – jak zapowiedziała dziś von der Leyen – powinien stać się nowym „planem Marshalla”.
Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na Facebooku! >>