Upamiętnienie polskich ofiar wojny. Pomnik centralną częścią
2 września 2021Pomnik powinien być centralnym elementem przyszłego miejsca pamięci i spotkań w Berlinie, poświęconego polskim ofiarom wojny i niemieckiej okupacji. Do takiego wniosku doszła komisja ekspertów, która pod auspicjami niemieckiego MSZ opracowała koncepcję powstania placówki. W oczekiwaniu na oficjalną prezentację jej główne założenia naszkicował kierujący pracami były ambasador RFN w Polsce Rolf Nikel w trakcie dyskusji online, zorganizowanej w środę (01.09.2021) przez Niemiecki Instytut Spraw Polskich w Darmstadt.
- Chodzi o stworzenie możliwości, by indywidualnie czy też w ramach oficjalnych uroczystości można było oddać cześć ofiarom z Rzeczpospolitej Polskiej w czasie II wojny światowej i niemieckiej okupacji - mówił Nikel, tłumacząc, dlaczego eksperci i rada polityczna projektu proponuje pomnik jako kluczowy element przyszłego miejsca pamięci. Konkretny projekt pomnika wyłoniony miałby zostać w konkursie, zorganizowanym w następnej kadencji niemieckiego Bundestagu.
Wybór lokalizacji
Drugi element placówki ma być ukazaniem historii stosunków polsko-niemieckich zarówno w formie wystawy stałej i wystaw czasowych, jak i poprzez programy edukacyjne i dyskusyjne. Mają one zachęcać do pogłębiania wiedzy o niemieckich zbrodniach - tłumaczył Nikel. Chodzi zarówno o spojrzenie na historię, jak i o przyszłość. - Podkreślamy odpowiedzialność za popełnione w imieniu niemieckim zbrodnie, a jednocześnie, zajmując się prawdą historyczną chcemy budować zaufanie. Zaufanie do polsko-niemieckiej współpracy współcześnie oraz wspólnej przyszłości w UE - mówił Nikel.
W trakcie prac nad koncepcją projektu zastanawiano się także nad możliwą lokalizacją przyszłej placówki. Preferowane przez ekspertów miejsca to teren dawnej Opery Krolla w parku Tiergarten koło Urzędu Kanclerskiego w Berlinie. W budynku opery, po pożarze Reichstagu w lutym 1933 roku, odbywały się posiedzenia niemieckiego parlamentu. Właśnie tutaj 1 września 1939 r., w dniu napaści na Polskę, Hitler wygłosił przemówienie zawierające zdanie: „Od godziny 5:45 odpowiadamy ogniem”.
Druga proponowana lokalizacja to plac Askański przy ruinie dworca kolejowego Anhalter Bahnhof, którą sugerowali już inicjatorzy projektu w 2017 roku. Z tego miejsca w czasie II wojny światowej wyruszały transporty ludności żydowskiej do gett i obozów koncentracyjnych. Dziś w pobliżu znajdują się inne miejsca pamięci i muzea, jak Topografia Terroru i Centrum Dokumentacji Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie. Powstać ma tu też muzeum migracji.
Jak zastrzegł Nikel, inne lokalizacje planowanego miejsca pamięci też nie są wykluczone, a administracja Berlina zdecyduje, które najlepiej spełniają wymogi budowy.
Dopiero początek dyskusji
Za stworzeniem w Berlinie miejsca pamięci i spotkań, poświęconego polskim ofiarom wojny i okupacji oraz historii stosunków polsko-niemieckich opowiedział się 30 października 2020 roku niemiecki Bundestag. Jego uchwała nawiązywała do inicjatywy społecznej z 2017 roku. Pomysłodawcą wzniesienia w Berlinie pomnika polskich ofiar wojny był architekt Florian Mausbach.
W lutym br. prace zaczęła powołana przez niemiecki MSZ komisja ekspertów (także z Polski) i rada polityczna projektu. Początkowo planowano, że koncepcja miejsca pamięci i spotkań przedstawiona zostanie 30 sierpnia, przed 82. rocznicą napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę, w obecności szefa niemieckiej dyplomacji Heiko Maasa. Plany te uległy jednak zmianie w związku z wydarzeniami w Afganistanie i związanej z nimi zagranicznej podróży Maasa.
- Przesunięcie oficjalnej prezentacji koncepcji świadczy o znaczeniu tego zamierzenia dla ministra Maasa. Było i jest dla niego ważne, by osobiście wziąć udział w prezentacji, która odbędzie się możliwie najszybciej - zapowiedział Nikel.
Zdecyduje już nowy rząd
Według niego najważniejszym celem, przyświecającym pracom komisji ekspertów, było „utrzymanie szerokiego politycznego konsensusu” wokół inicjatywy upamiętnienia polskich ofiar wojny i okupacji, co wymaga kompromisów od wszystkich stron. Tylko taki konsensus daje realistyczną szansę na rychłą realizację projektu - przekonywał.
- Cieszę się, że zaledwie w ciągu pół roku komisji, złożonej z 16 ekspertów niemieckich i polskich, oraz radzie politycznej udało się wypracować ambitną koncepcję stworzenia żywego polsko-niemieckiego miejsca pamięci i spotkań - dodał Nikel. I podkreślił, że to nie koniec, ale początek „szerokiej dyskusji społecznej” nad projektem. A kolejne decyzje podejmie już nowy Bundestag wybrany 26 września i nowy niemiecki rząd.