W 45. urodziny Schumachera fani pielgrzymują do Grenoble

„Chcemy podziękować ludziom z całego świata, którzy po wypadku Michaela obdarzyli nas taką sympatią i przesłali życzenia jego powrotu do zdrowia. Jest to dla nas ogromne wsparcie. Wszyscy wiemy, że Michael jest waleczną naturą i się nie podda. Dziękujemy” - napisała rodzina na stronie internetowej Schumachera.

Stan bez zmian

Były kierowca Formuły 1 jest w śpiączce farmakologicznej. „Nowych informacji na temat jego stanu zdrowia nie będzie tak długo, jak długo nie będzie żadnych zmian”, poinformowała w czwartek (2.01) wieloletnia menadżerka Schumachera Sabine Kehm. Już w Nowy Rok podkreśliła, że lekarze kliniki uniwersyteckiej w Grenoble, gdzie leży Michael Schumacher, wypowiedzą się znowu dopiero w chwili, kiedy nastąpią u pacjenta jakieś istotne zmiany, zarówno pozytywne, jak i negatywne. Obserwatorzy wnioskują z tego, że jego stan jest wprawdzie nadal krytyczny, ale stabilny. „Michael jest pod opieką lekarską 24 godziny na dobę”, podkreśliła Kehm unikając jakichkolwiek prognoz: „Jest niemożnością przewidzenie, co stanie się w nadchodzących dniach”.

W normalnej sytuacji rodzina Schumachera świętuje jego urodziny w alpejskim domku w Meribel we francuskich Alpach, niedaleko miejsca, gdzie zdarzył się wypadek. Schumacher przewrócił się podczas zjazdu i uderzył tak silnie głową w skałę, że pękł jego kask i doznał rozległego urazu mózgu. Po przetransportowaniu do kliniki uniwersyteckiej w Grenoble lekarze przeprowadzili dwie operacje mózgu i wprowadzili pacjenta w stan śpiączki farmakologicznej.

Wsparcie z respektem

Liczni fani siedmiokrotnego mistrza świata Formuły 1 zbierają się w piątek (3.01) przed kliniką, by przynajmniej w ten sposób być ze swoim idolem. „W tych trudnych dniach i z okazji jego urodzin fankluby Scuderia-Ferrari chcą wyrazić swoje wsparcie”, poinformowało stowarzyszenie fanklubów Ferrari, z którego zespołem Schumacher odnosił największe sukcesy. Stowarzyszenie wezwało fanów, którzy chcą się przyłączyć, by przybyli w czerwieni, zachowywali się spokojnie i z respektem. Tylko w Europie jest 130 fanklubów Ferrari. Schumacher jeździł w barwach Ferrari od 1996 do 2006 roku, z włoskim zespołem zdobył pięć tytułów mistrza świata.

(dpa, afp) / Elżbieta Stasik

red. odp.: Małgorzata Matzke