W maju irlandzkie referendum o aborcji
29 marca 201825 maja Irlandczycy będą się mogli opowiedzieć za liberalizacją przepisów aborcyjnych lub przeciwko. O terminie referendum poinformował na Twitterze minister zdrowia Simon Harris. W katolickiej Irlandii przepisy dotyczące aborcji należą do najsurowszych w Unii Europejskiej. Rada Praw Człowieka Narodów Zjednoczonych potępiła je jako „okrutne, nieludzkie i poniżające” i wezwała irlandzki rząd do zmiany przepisów.
Rząd w Dublinie już na początku roku zapowiedział, że zamierza przeprowadzić referendum w sprawie liberalizacji prawa aborcyjnego. Dokonanie aborcji jest w Irlandii karalne. Wprowadzona w 1983 r. ósma poprawka do konstytucji uznaje równe prawo do życia zarówno matki, jak i jej nienarodzonego dziecka. W przeprowadzonym wówczas referendum za tym zapisem opowiedziało się 67 proc. wyborców, 33 proc. przeciwko.
Turystyka aborcyjna do Anglii
Naruszenie zakazu aborcji grozi karą pozbawienia wolności do 14 lat. Przerwanie ciąży jest w Irlandii zabronione nawet w przypadku gwałtu, kazirodztwa, zagrożenia zdrowia, poważnego uszkodzenia płodu czy dużego ryzyka poronienia. Aborcja jest dopuszczalna tylko w przypadku bezpośredniego zagrożenia życia kobiety.
Jeżeli Irlandczycy opowiedzieliby się za zniesieniem ósmej poprawki do konstytucji, parlament miałby możliwość zalegalizowania aborcji do 12. tygodnia ciąży. – Wiemy, że każdego roku tysiące irlandzkich kobiet, z każdego hrabstwa, wyjeżdża za granicę, by dokonywać aborcji. Wiemy, że wiele kobiet zamawia pocztą tabletki poronne, by przerwać ciążę – uzasadniał na początku roku planowane referendum premier Irlandii Leo Varadkar.
Badania opinii publicznej wykazały w ostatnich latach poparcie społeczeństwa dla zreformowania przepisów aborcyjnych. Kościół katolicki utracił po licznych skandalach autorytet i nie ma już takiego wpływu na politykę jak przed laty.
Elżbieta Stasik / dpa, afp, kna