O Polsce
4 lipca 2011Polsce nie spieszy się z przystąpieniem do Unii Walutowej, podkreśla Frankfurter Allgemeine Zeitung w obszerniejszym artykule na temat przewodnictwa RP w unijnej Radzie.
Według FAZ przynajmniej Polska zdaje się być szczęśliwa, że nie należy do Unii Walutowej. Przy tej okazji gazeta uwypukla zmianę stosunków między państwami strefy euro a kandydatami do Eurolandu. Dodaje, że już dawno przestano mówić o konkretnym terminie polskiej akcesji.
"Nie oznacza to, że kraj ten nie spełnia kryteriów Traktatu z Maastricht" - wyjaśnia FAZ. "Polska chce przystąpić tak szybko, jak to tylko możliwe" - powiedział premier Tusk. Zaznaczył jednak, że nie tylko jego kraj musi spełniać kryteria; winna je respektować również strefa euro. FAZ dodaje, że Polska w zakresie polityki budżetowej znajduje się obecnie w o wiele lepszej kondycji niż wiele państw strefy euro.
W dalszej części artykułu frankfurcka gazeta nawiązuje do wypowiedzi polskiego ministra finansów Jacka Rostowskiego, który raczej nie wierzy, by jego kraj miał przystąpić do strefy euro jeszcze podczas (ośmioletniej, przyp. FAZ) kadencji nowego prezesa Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Mario Draghiego. Powołując się na Rostowskiego niemiecki dziennik podkreśla, że sceptycyzm Polski wobec Unii Walutowej wynika z tego, iż ustanowiony w ubiegłym roku stały mechanizm kryzysowy w celu ochrony stabilności finansowej strefy euro nie jest jeszcze w pełni dojrzały, a akcjom pomocy minionego roku brak przejrzystej koncepcji.
FAZ wyraża zadowolenie, że zróżnicowanemu podejściu Polski do Unii Walutowej towarzyszy pozytywne nastawienie Polaków do Europy. "Premier Tusk powiedział, że 80 procent mieszkańców Polski jest pozytywnie ustosunkowanych do UE", i że według niego jest to najwyższy wskaźnik spośród wszystkich państw Unii Europejskiej.
W związku z przejęciem przez Polskę przewodnictwa w Radzie UE Frankfurter Allgemeine Zeitung skupia się też na osobie premiera RP Donalda Tuska, jego dokonaniach, a także obietnicach, związanych z polską prezydencją.
Czytamy tam między innymi, że Tusk współuczestniczył w wielkim zrywie, w którym pokolenie "Solidarności" z Lechem Wałęsą na czele przywróciło Europie wschód kontynentu; że wraz z przejęciem urzędu premiera w 2007 roku położył on kres eurosceptycyzmowi w łonie polskiej prawicy. Poza tym uświadomił sobie, że Polska w UE może dziś jak równy z równym zmierzyć się z napawającym strachem sąsiadem, Rosją, i że "Bruksela" jest również "źródłem nieustannego przypływu miliardów euro do polskich kas".
Tusk obiecuje, że Polska będzie w czasie prezydencji "przykładem solidarności". "Gdyby jego rząd, dla ochrony polskiego węgla, nie postawił jako jedyny w Europie weta przeciwko celom klimatycznym Komisji Europejskiej, FAZ byłaby niemal skora w to uwierzyć".
FAZ / Iwona D. Metzner
red. odp.: Andrzej Pawlak