Watykan ostrzega niemieckich biskupów przed reformami
13 września 2019Przedmiotem sporu jest tzw. droga synodalna przyjęta w marcu przez Niemiecką Konferencję Biskupów w odpowiedzi na kryzys w Kościele, wywołany skandalem związanym z molestowaniem seksualnym dzieci przez duchownych. W ramach "drogi synodalnej" biskupi chcą przedyskutować wraz z Centralnym Komitetem Katolików Niemieckich cztery kluczowe zagadnienia: władzy w Kościele, formy życia kapłańskiego (celibat), moralności seksualnej oraz roli kobiet w posługach i na urzędach kościelnych.
Wystrzał alarmowy z Watykanu
W piątek (13.09.2019) dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" podał w internetowym wydaniu, że już w ubiegłym tygodniu prefekt Kongregacji ds. Biskupów kardynał Marc Ouellet w liście do przewodniczącego niemieckiego episkopatu kardynała Reinharda Marxa przestrzegł przed podejmowaniem kroków, które nie są zgodne z normami Kościoła powszechnego. Powodem dla tego "wystrzału alarmowego" był pierwszy projekt statutu synodu niemieckiego, zawierający między innymi zapisy dotyczące procedur decyzyjnych. Papieska Rada ds. Tekstów Prawnych wydała druzgocącą opinię na temat projektu - pisze "FAZ".
Rada uznała, że statut może prowadzić do majoryzacji biskupów przez świeckich przedstawicieli, którzy w ogóle nie mają prawa do współdecydowania. A ponadto przewiduje wspólne podejmowanie decyzji w sprawach, które nie leżą w kompetencji Kościoła partykularnego, jak rola kobiet, a dotyczą całego Kościoła powszechnego.
Projekt został w ostatnich dniach zmieniony tak, że decyzja w najważniejszych sprawach wymaga zgody kwalifikowanej większości biskupów. W piątek i sobotę projekt statutu ma być omawiany na zamkniętym spotkaniu z udziałem 20 biskupów i 30 przedstawicieli Centralnego Komitetu Niemieckich Katolików w Fuldzie, pod koniec września zatwierdzony ma zostać przez zgromadzenie plenarne episkopatu, a pod koniec listopada - przez Centralny Komitet Niemieckich Katolików.
Interwencja Franciszka
Już pod koniec czerwca sam papież Franciszek odniósł się do kontrowersji wokół "drogi synodalnej". W "Liście do pielgrzymującego ludu Bożego w Niemczech" dał między wierszami do zrozumienia, że niemiecki Kościół, który rozważa reformy i chce iść z duchem czasu ryzykuje oddalenie się od Kościoła powszechnego - pisze "FAZ".
Franciszek pisał, że najlepszą odpowiedzią na problemy nie jest pospieszna reorganizacja i wprowadzanie doraźnych zmian, tylko "stałe trzymanie się Ewangelii, która zawsze powinna być głównym kryterium podejmowanych działań". Kardynał Marx jednak uznał list papieża za zachętę do kontynuacji prac, a przewodniczący Centralnego Komitetu Katolików Niemieckich (ZdK) Thomas Sternberg ocenił wówczas, że list Franciszka to "wezwanie, aby iść w Niemczech drogą razem ze wszystkimi wiernymi".
"Droga synodalna" pod znakiem zapytania
Również w piątek, komentując list prefekta Kongregacji ds. Biskupów Sternberg powiedział agencji DPA, że należy dalej iść "drogą synodalną". "Czy ktokolwiek wierzy, że w obliczu takiego kryzysu Kościoła można stłamsić swobodą dyskusję, której celem są konieczne reformy?" - powiedział Sternberg.
Zdaniem eksperta Thomasa Schuellera, jednak wobec stanowiska Watykanu cały proces synodalny nie może być kontynuowany, jak do tej pory. Jak ocenił ekspert w rozmowie z DPA, kardynał Rainer Maria Woelki z Kolonii, wraz z małą grupą biskupów zdołał, dzięki dobrym relacjom z Watykanem, udaremnić cały proces. Konserwatywny kardynał Woelki ostrzegał kilkukrotnie, że "droga synodalna" grozi rozłamem w Kościele.
Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!
"Pomysł, że świeccy przedstawiciele mogą na równi z biskupami podejmować decyzję, jest iluzją biorąc pod uwagę, że w systemie hierarchicznym na końcu zawsze decydują biskupi albo papież" - powiedział Schueller. I ostro skrytykował Franciszka: "Opadła maska reformatora".