Watykan wkracza w XXI wiek
22 listopada 2010"W tym, czy innym przypadku" dopuszczalne jest stosowanie prezerwatyw dla zapobieżenia zaraüenia wirusem HIV. "Jest to pierwszy krok na drodze do inaczej przeżywanej przez ludzi seksualności" - powiedział papież Benedykt XVI w jednym z wywiadów opublikowanym w książce "Światło świata"- i słowa te zakrawają na rewolucję. Jest to bowiem stanowisko całkowicie odmienne od dotychczasowej postawy Watykanu, który nawet w obliczu masowych infekcji HIV w Afryce był przysłowiowym "betonem" w kwestii stosowania środków ochronnych, o antykoncepcyjnych nie mówiąc.
Ojciec Święty jeszcze w marcu ubiegłego roku podczas pielgrzymki do Afryki wywołał falę oburzenia stwierdzeniem, że "Problemu AIDS nie można rozwiązać przez rozdawanie prezerwatyw. Ich stosowanie jeszcze bardziej pogłębia ten problem".
Relatywny postęp
Obecnie papież twierdzi, że nie tylko jego wypowiedź została opacznie zrozumiana, ale wręcz przyjmuje on stanowisko odmienne od swego poprzednika Jana Pawła II, który twierdził w 1993 roku, że wierność w małżeństwie jest jedynym środkiem przeciwko AIDS. Benedykt XVI jednym tchem ze wstrzemięźliwością i wiernością wymienia prezerwatywy, jako jedną z możliwości chronienia się przed zarażeniem. Zaznacza jednak, że jest to alternatywa tylko wtedy, kiedy nie można stosować dwóch pierwszych metod.
Zwrot w postawie Watykanu nie jest jednak tak radykalny, aby dopuszczać na przykład sztuczne metody regulacji urodzin, jak pigułki antykoncepcyjne.
W odosobnionych przypadkach
Podaje się jednak przykład "uzasadnionych odosobnionych przypadków", jak np. stosowanie prezerwatyw przez prostytutki, co jest milowym krokiem w dotychczasowej postawie Kościoła katolickiego. Ojciec Święty zaznacza, że może stać się to wręcz "pierwszym krokiem umoralniającym, przejawem odpowiedzialności i świadomości tego, że nie wszystko jest dozwolone, i że nie można robić wszystkiego, co się chce".
Rzecznik Watykanu Federico Lombardi zastrzegał, że nie jest to "żadna rewolucja", przyznając, że jest to jednak krok "klarowny i odważny". Nie jest to jednak zmiana kursu Watykanu. "Papież nie reformuje linii Kościoła, lecz raczej podkreśla ją, uwypuklając wartość i godność seksualności ludzi, będącą wyrazem miłości i odpowiedzialności".
Wiarygodniejszy Kościół
Poprzez te wypowiedzi papież idzie na kurs konfrontacji z zachowawczym skrzydłem Kościoła, gdyż konserwatyści właśnie w absolutnym odrzuceniu prezerwatyw dopatrują się szczególnych moralnych walorów Watykanu i Kościoła katolickiego.
Z całego świata nadchodzą natomiast wyrazy uznania dla odmienionego stanowiska Watykanu. Szefowa Światowej Organizacji Zdrowia Margret Chan powiedziała, że "jest to dobry początek".
Niemiecka organizacja pomocy dla ofiar AIDS przyjęła z zadowoleniem zarysowującą się zmianę stanowiska. "Jest to ważny krok w walce z HIV i AIDS.", powiedział Tino Henn, członek zarządu AIDS-Hilfe.
Rzecznik partii Zielonych ds. wyznaniowych Josef Winkler określił postawę papieża "skłonieniem się ku realiom życia ludzi".
Przewodniczący katolickiej organizacji pomocy charytatywnej Misereor Josef Sayer przyjął z zadowoleniem wypowiedź papieża, zaznaczył jednak, że afrykańscy biskupi i bracia zakonni już od dawna traktują prezerwatywy jako środek ochrony życia ludzkiego. Teraz Kościół "staje się bardziej wiarygodny".
kna, epd, dpa / Małgorzata Matzke
red.odp.: Andrzej Pawlak