Prasa: mniejszość niemiecka w Polsce ofiarą kulturowej wojny
13 lutego 2022„Polski rząd prowadzi kampanię przeciwko Niemcom. Jej celem są nie tylko politycy. Ofiarą polsko-niemieckiej wojny kulturowej stała się ostatnio niemiecka mniejszość w Polsce – pisze publicysta „Welt am Sonntag”. Warszawski korespondent niemieckiej gazety Philipp Fritz nazywa decyzję polskich władz o ograniczeniu środków na naukę języka niemieckiego dla niemieckiej mniejszości w Polsce „kolejną eskalacją kampanii nienawiści (prowadzonej) przez władze w Warszawie przeciwko Republice Federalnej”. Celem narodowo-konserwatywnego rządu polskiego jest „wymuszenie na niemieckich władzach czegoś, czego te nie mogą w żaden sposób dostarczyć”.
Polski parlament kilka tygodni temu obciął środki finansowe na naukę języka mniejszości narodowych. Okazało się jednak, że ograniczenia dotyczą tylko mniejszości niemieckiej. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek wydał niedawno rozporządzenie w tej sprawie dotyczące „tylko” Niemców – czytamy w „Welt am Sonntag”.
Berlin protestuje
„Drastyczne posunięcie obciąża dodatkowo i tak już napięte relacje polsko-niemieckie” – ocenia Fritz. Autor przytacza opinię pełnomocnika rządu Niemiec ds. mniejszości Bernda Fabritiusa, który nazwał decyzję polskich władz „bardzo poważnym błędem” i „złym politycznym sygnałem”.
Poseł rządzącej w Niemczech SPD Dietmar Nietan powiedział, że podejmując taką decyzję, Polska „szkodzi sama sobie i popada w coraz większą izolację”.
Decyzja polskiego rządu jest „kolejną eskalacją wrogiej wobec Niemiec kampanii” – pisze niemiecki dziennikarz. Przypomina o plakatach, na których prezydent RFN Frank-Walter Steinmeier i inni niemieccy politycy pokazywani byli razem z Hitlerem i Goebbelsem.
Instrument podgrzewania antyniemieckich nastrojów
Rudolf Urban, redaktor naczelny internetowej gazety „Wochenblatt” uważa, że przedmiotem sporu nie jest niemiecka mniejszość, lecz Niemcy. W ten sposób, wrzucając do jednego worka Niemcy i mniejszością niemiecką – tłumaczy Urban – podgrzewa się antyniemieckie nastroje. „Konflikt rozgrywany jest na naszych plecach” – dodaje.
Nietan podkreśla, że nauka języka polskiego i polska kultura są wspierane w Niemczech. Polityk SPD zastrzega, że polityka oświatowa należy do kompetencji krajów związkowych i nie jest sterowana z Berlina. Zwraca uwagę, że w Nadrenii Północnej-Westfalii języka polskiego uczy się ponad 5 tys. uczniów.
„Polski rząd bierze polskich obywateli niemieckiego pochodzenia na zakładników w swojej wewnętrznej wojnie kulturowej, tylko dlatego, że należą oni do mniejszości niemieckiej” – uważa Nietan.