Welthungerhilfe: Pandemie i plagi nie znają granic
7 lipca 2020Niemiecka organizacja ds. walki z głodem „Welthungerhilfe” obawia się, że liczba głodujących na świecie wzrośnie wskutek pandemii koronawirusa do miliarda ludzi. Wielu ludzi popadnie w takie ubóstwo, że bez pomocy z zewnątrz nie będzie w stanie przeżyć.
Pandemia z całą siłą uderza teraz w kraje globalnego Południa, ostrzegła we wtorek (7.07.2020) w Berlinie szefowa organizacji Marlehn Thieme podczas przedstawiania najnowszego raportu Welthungerhilfe za rok 2019.
– Wielu ludzi choruje na COVID-19, wielu traci pracę, dramatycznie załamuje się gospodarka, rosną ceny żywności a systemy opieki zdrowotnej są przeciążone. Do tego wszystkiego dochodzi w wielu regionach Afryki i Azji plaga szarańczy. – Pandemie i szarańcze nie znają granic – powiedziała Thieme. Ale także z powodu kryzysu klimatycznego, wojen i konfliktów liczba głodujących przestała się zmniejszać, jak działo się to jeszcze w poprzednich dziesięcioleciach. Dlatego Welthungerhilfe domaga się od międzynarodowej społeczności, by była bardziej solidarna.
Potrzebna natychmiastowa pomoc
– Pandemia koronawirusa przyspiesza i tak już istniejące kryzysy – stwierdził sekretarz generalny niemieckiej organizacji Mathias Mogge. Jak dodał, teraz liczba kryzysów może osiągnąć wymiary, „z jakimi dotąd nie mieliśmy jeszcze do czynienia”.
Szczególnie ucierpią z powodu pandemii kraje Afryki Subsaharyjskiej. Same nie będą w stanie pokonać kryzysu. Dla zredukowania jego skutków w dotkniętych nim państwach konieczne jest natychmiast 100 mln euro. Dlatego Welthungerhilfe zainicjowała apel o pomoc skierowany do całej światowej społeczności. Rząd Niemiec natomiast powinien zabiegać w czasie swojej prezydencji w Radzie UE o to, by już istniejąca pomoc została wzmocniona.
Rząd Niemiec przeznaczył dodatkowo na światową pomoc w zwalczaniu skutków koronakryzysu 3 mld euro w swoim budżecie uzupełniającym. Teraz muszą jak najszybciej wpłynąć pieniądze z natychmiastowego programu pomocy, jakie postawiło do dyspozycji Ministerstwo Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. – Ważne jest również, aby do tych środków pomocy włączyć takie organizacje pomocowe jak Welthungerhilfe – podkreślił Mogge.
Niemiecka organizacja humanitarna dotychczas otrzymała subwencje w wysokości 12 mln euro, które „natychmiast zainwestowała w programy koniecznej pomocy”. W ich ramach rozdzielane są m.in. żywność, artykuły higieniczne, materiały informacyjne i nasiona. Zarazem jest ważne, aby nie były to tylko krótkotrwałe akcje, tylko długofalowe programy, a w nich taka rozbudowa sektora opieki zdrowotnej i rolnictwa, by w przyszłości kraje te były lepiej przygotowane na pandemie. – Procesy te muszą przebiegać równolegle i środki na nie muszą zostać zainwestowane teraz – zaznaczył Mathias Mogge.
ONZ: 250 mln na skraju śmierci głodowej
Także Narody Zjednoczone obawiają się, że walka z biedą jest zagrożona. Wskutek koronakryzysu ponad 250 mln ludzi znalazło się na skraju śmierci głodowej, szacuje ONZ. Jednocześnie kryzys zniweczył nadzieję na położenie kresu globalnej biedzie do 2030 roku – powiedział Olivier De Schutter, specjalny sprawozdawca ONZ do spraw prawa do żywności.
Pandemia i związany z nią poważny kryzys gospodarczy wpędzą dziesiątki milionów ludzi w ekstremalną biedę. Według definicji Banku Światowego za ekstremalnie biednego uważa się człowieka, który ma do dyspozycji mniej niż 1,90 dolara (1,70 euro) dziennie.
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na Facebooku! >>
(AFP,DPA,EPD,KNA/stas)