Wiedeński teolog: Putin używa nazistowskiego języka
20 marca 2022Podczas swojego środowego przemówienia Putin nazwał prozachodnich Rosjan „zdrajcami narodu” i wezwał do „samooczyszczenia” społeczeństwa, pisze Tueck w artykule na portalu internetowym Kościoła katolickiego Austrii katholisch.at.
Zdaniem wiedeńskiego teologa, Putin przede wszystkim „złamał tabu”, mówiąc o „ostatecznym rozwiązaniu” w odniesieniu do wojny na Ukrainie. Był to termin użyty przez narodowych socjalistów w 1942 roku do określenia ich decyzji o eksterminacji europejskich Żydów.
Rosyjski prezydent chciał podkreślić, że w razie potrzeby rozwiąże „kwestię ukraińską" za pomocą wszelkich dostępnych mu środków, pisze Tueck i pyta: „Czy pojawia się tu również groźba użycia broni jądrowej w razie interwencji Zachodu”? Według teologa, argumentacja Putina zawiera sprzeczność. Pozoruje on, że chce „zdenazyfikować" Ukrainę, a jednocześnie używa nazistowskiego słownictwa, które cementuje schematy przyjaciel-wróg i stosuje „retorykę poniżania”.
Zamiar „denazyfikacji” jest absurdalny również dlatego, że Ukrainą „rządzi prezydent żydowskiego pochodzenia, który stracił przodków w obozach nazistowskich”- wskazuje Jan-Heiner Tueck. Jednocześnie potwierdza, że z pewnością w Ukrainie istniały siły nacjonalistyczne. Miały one jednak „niezwykle małe wpływy”, które w żaden sposób nie mogły uzasadniać tak masowej eskalacji ze strony Rosji.
Zdaniem Tuecka, również Kościół „powinien głośno sprzeciwiać się eskalacji języka politycznego Putina, ideologicznemu konformizmowi i rozróżnianiu między przyjacielem a wrogiem”. Patriarchat Moskiewski jednak uporczywie milczy - „a to milczenie woła o pomstę do nieba”- czytamy.
(KNA/jar)