Witamina D. Tak może skończyć się przedawkowanie

Niedobór witaminy D jest powszechnym zjawiskiem. Jak szacuje niemiecki Instytut Roberta Kocha (RKI), w Niemczech problem ten dotyczy około 30 procent dorosłych. Witamina D jest ważna dla organizmu człowieka, ponieważ reguluje metabolizm fosforanów i wapnia. Tym samym przyczynia się między innymi do utwardzenia kości. Wspomaga też funkcjonowanie układu odpornościowego i ma wpływ na siłę mięśni.

Aby skorygować niedobór witaminy D, lekarze zalecają zwykle ekspozycję na światło słoneczne. To może wystarczyć, aby organizm wyprodukował wystarczającą ilość witaminy D. Ponadto przemysł farmaceutyczny oferuje suplementy witaminy D. Zdarza się jednak, że ich przyjmowanie w za dużych ilościach może zaszkodzić.

Biegunka, nudności i skurcze

Przekonuje o tym nagłośniony przypadek z Wielkiej Brytanii. Pewien mężczyzna w średnim wieku po wizycie u prywatnego dietetyka przyjmował codziennie ponad 20 dostępnych bez recepty suplementów witaminy D. Niektóre z nich miały przekraczać zalecaną dzienną dawkę nawet stukrotnie.

W ciągu miesiąca u mężczyzny wystąpiły nudności, biegunka, ból brzucha oraz skurcze w nogach i rękach. Dokuczało mu silne pragnienie. Mimo, iż przestał potem przyjmować suplementy, jego stan nie uległ zmianie. Kiedy dwa miesiące później został przyjęty do szpitala, stracił już ponad dwanaście kilogramów i miał ogromne problemy z nerkami.

Hiperwitaminoza D

Lekarze w East Kent, którzy relacjonują ten przypadek w czasopiśmie medycznym „BMJ Case Reports”, zaczęli szukać przyczyny. W krwi pacjenta stwierdzili znacznie podwyższony poziom wapnia i magnezu. Szczególnie uderzający był jednak poziom witaminy D – był on około siedem razy wyższy niż normalne wartości. Wartości laboratoryjne i objawy występujące u mężczyzny pozwoliły lekarzom na szybkie postawienie diagnozy: hiperwitaminoza D, czyli zatrucie spowodowane przyjmowaniem zbyt dużej ilości witaminy D.

Po ośmiodniowym leczeniu w szpitalu stan mężczyzny ustabilizował się, a jeden z leczących go lekarzy powiedział magazynowi „BMJ Case Reports”, że jego pacjentowi bardzo zależy, aby również inne osoby poznały jego przypadek i aby był on ostrzeżeniem.

(dom)