Wspólny front w sprawie Iranu ?
2 czerwca 2006Zakończona wczoraj w Wiedniu konferencja pięciu mocarstw posiadających prawo veta w Radzie Bezpieczeństwa ONZ oraz Niemiec i Unii Europejskiej ma być przełomem. Takie oczekiwania można wywnioskować z wypowiedzi szefa niemieckiego MSZ Franka – Waltera Steinmeiera oraz dyplomatów niemieckich. Czy słusznie ? Uzgodniony wczoraj późnym wieczorem we Wiedniu tekst jest pakietem zachęt pod adresem Iranu. One to mają zachęcić Teheran, by ten zaprzestał uzdatniania uranu. W teksie jest zawarta także groźba. Jeśli Iran oferty nie przyjmie, to Rada Bezpieczeństwa podejmie dalsze kroki. Niemiecki minister spraw zagranicznych Frank Walter Steinmeier, który z Wiednia udał się do Stambułu, by informować premiera Turcji Erdogana o pakiecie uzgodnień wobec Iranu, wypowiada się na razie nad wyraz dyplomatycznie:
Negocjowaliśmy nad rozwiązaniem całościowym. Zawarte w tym były także rozważania, co należy zrobić, jeśli nasze negocjacje nie przyniosą rezultatów. Nie byłoby dobrze, gdyby takie szczegóły dyskutowane były publicznie, zanim podjęte zostałyby kontakty z Iranem.
Szef niemieckiej dyplomacji nie chciał potwierdzić pogłosek pochodzących z kół amerykańskich, jakoby obradująca w Wiedniu siódemka miała przystać na propozycję USA godząc się na sankcje, jeśli Iran odrzuci ofertę wiedeńską. Jedno uchodzi za pewne – po wczorajszych rozmowach Rosja i Chiny zgadzają się, że negatywna reakcja Teheranu na ofertę oznaczać będzie przejęcie całej sprawy przez Radę Bezpieczeństwa. Pytany jak przekonać Iran do oferty, albo jak ją wzbogacić, aby nakłonoć Iran do ustępstw, minister Steinmeier nie chciał ujawnić szczegółów.
Zakładamy, że kierownictwo irańskie bardzo skrupulatnie ocenia wartość naszej oferty i w stosowny sposób na nią zareaguje.
Z przecieków wynika, że Teheranowi zaoferowana ma być pomoc gospodarcza i technologiczna. Ile czasu ma Iran na udzielenie odpowiedzi ? Berliński MSZ ocenia, że kilka tygodni.