Wstępny wynik: Merkel pozostaje kanclerzem. Nowy układ sił
25 września 2017Według najnowszych prognoz zwycięska chadecja zdobyła 33 proc. głosów (dane instytutu Infratest dimap (godz.6:06, 25.09.2017). To najgorszy wynik CDU/CSU od 1949 r. Chadecja straciła aż 91 miejsc w Bundestagu przyszłej kadencji. Powodów do radości nie ma też SPD, na którą głosowało tylko 20,5 proc. wyborców - najmniej w historii Republiki Federalnej Niemiec.
Wiwatuje za to populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD), której - inaczej niż przed czterema laty - udało się wejść do parlamentu. Partia zdobyła 12,6 proc. głosów i będzie trzecią siłą polityczną w Bundestagu. Jej liderzy - Alice Weidel i Alexander Gauland - już zapowiedzieli powołanie parlamentarnej komisji śledczej, która zbada politykę migracyjną Angeli Merkel.
Radość także w szeregach FDP. Po czterech latach nieobecności w Bundestagu liberałom udało się solidnie pokonać pięcioprocentowy próg wyborczy i osiągnąć 10,7 proc. głosów.
W nowym parlamencie zasiądą ponownie Zieloni (8,9 proc.) i Lewica (9,2 proc.).
Frekwencja wyborcza wyniosła 76,2 proc. Uprawnionych do głosowania było 61 675 529 osób.
Według wstępnych ocen możliwe są dwa układy koalicyjne: kontynuacja wielkiej koalicji CDU/CSU i SPD albo tzw. koalicja "jamajska", czyli rządy CDU/CSU, FDP i Zielonych.
Szef SPD Martin Schulz ogłosił jednak zakończenie wielkiej koalicji. - Dzisiejszy wieczór kończy współpracę z CDU/CSU - powiedział Schulz, komentując wynik wyborczy w centrali swojej partii w Berlinie. Zapowiedział jednak, że pozostanie szefem socjaldemokratów. Dodał, że "poczuwa się do obowiązku" kształtować dalej swoją partię.
DW/Katarzyna Domagała