1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

WWF: „Co sekundę wyrzucamy 313 kilogramów jedzenia”

Elżbieta Stasik18 czerwca 2015

Jedna trzecia żywności w Niemczech ląduje na śmietniku, wylicza w swojej najnowszej analizie WWF Niemcy. Organizacja ostrzega przed fatalnymi dla klimatu skutkami marnotrawstwa żywności.

https://p.dw.com/p/1FjOG
Erlangen Containern Lebensmittel
Jedzenie uratowane ze śmietnikaZdjęcie: DW/M. Kasper-Claridge

Niesprzedany chleb w piekarni, resztki z hotelowego bufetu: to tylko szczyt gigantycznej góry żywności wyrzucanej w Niemczech. Rokrocznie ląduje na śmietniku 18 mln ton jedzenia, szacują eksperci niezależnej organizacji „Światowy Fundusz na rzecz Przyrody” (WWF). – Średnio co sekundę wyrzucamy 313 kilogramów nadającej się do spożycia żywności – powiedziała w Berlinie (18.06.2015) podczas prezentacji analizy Tanja Dräger de Teran z WWF Niemcy. Sterta marnotrawionych produktów żywnościowych odpowiada mniej więcej jednej trzeciej tego, co spożywa się rocznie w Niemczech.

Autorzy analizy „Wielkie marnotrawstwo” zbadali wyniki różnych, istniejących już opracowań. Pod uwagę wzięli straty żywności powstające w całym łańcuchu, prowadzącym od jej produkcji po konsumenta. Podczas gdy w biedniejszych krajach najwięcej żywności marnuje się już podczas zbiorów, transportu i magazynowania, w krajach zamożnych, w tym w Niemczech, główną winę za to marnotrawstwo ponosi konsument.

Bauernverband mit Ernte 2013 zufrieden Leichter Anstieg bei Getreide
WWF: „To tak, jakbyśmy przeobrazili w olbrzymie pole całą Meklemburgię-Pomorze Przednie i Kraj Saary, po czym zebrane plony po prostu wyrzucili”Zdjęcie: picture-alliance/ZB

Jeżeli miliony ton wyrzucanego jedzenia przeliczy się na powierzchnię upraw rolnych, to wychodzi na to, że 1,6 mln hektarów uprawianych jest na śmietnik. Ponadto bezsensownie emitowanych jest 48 mln ton CO2. – To tak, jakbyśmy przeobrazili w olbrzymie pole całą Meklemburgię-Pomorze Przednie i Kraj Saary, po czym całe zebrane tam plony po prostu wyrzucili – tłumaczył w Berlinie Christoph Heinrich z zarządu WWF.

Świadomie kupować, gotować i magazynować

Blisko 40 procent wyrzucanej żywności pochodzi w Niemczech z gospodarstw domowych. Pozostałe straty powstają podczas produkcji, w gastronomii i handlu. Gdyby rolnictwo, handel i konsumenci wspólnie unikali marnotrawstwa, efektem byłby „znaczący wkład w ochronę surowców i klimatu”, wyjaśnia analiza WWF. Nawożenie pól, transport i chłodzenie żywności jest współodpowiedzialne za emisję gazów cieplarnianych. Zmarnowana góra jedzenia wydatnie przyczynia się tym samym do globalnego ocieplenia.

Uniknąć by można marnotrawstwa żywności zwłaszcza przez konsumentów, przede wszystkim, jeżeli chodzi o pieczywo, warzywa i owoce. – Jeżeli kupuje się świadomie, gotuje świeże produkty i we właściwy sposób je przetrzymuje, w efekcie mniej się wyrzuca – zaleca we wstępie do analizy znany w Niemczech z programów kulinarnych kucharz Christian Rach.

WWF domaga się opracowania narodowego planu zmniejszenia co najmniej o połowę marnotrawstwa żywności. Zdaniem organizacji, także bez stosowania nowych technologii można już dzisiaj uniknąć straty 10 do 18 mln ton żywności – na przykład poprzez lepsze zarządzanie zasobami, bardziej przemyślane strategie marketingowe i zmianę przyzwyczajeń konsumpcyjnych.

Ze strony polityki znamy dotąd tylko „puste zapowiedzi”, brakuje jednak narodowej strategii ze ściśle wyznaczonym celem i konkretnymi krokami, krytykuje ekspertka Dräger de Teran. Niemiecki rząd zadeklarował wprawdzie, że do 2020 roku chce zredukować liczbę odpadów żywnościowych, brakuje jednak wiarygodnych danych, które by pozwoliły na kontrolowanie postępów w realizacji tej deklaracji. Sami eksperci WWW, jeżeli nie mają do dyspozycji danych z Niemiec, opierają się na danych z krajów porównywalnych z Niemcami.

W 2011 roku poruszenie wywołał w Niemczech film „Taste the waste”, dokument idący śladami gór wyrzucanej żywności. Od tamtej pory powstał już szereg inicjatyw, choćby internetowa platforma „foodsharing.de“, której użytkownicy za darmo dzielą się z innymi nadmiarem posiadanych produktów żywnościowych. Inna inicjatywa skupiająca wolontariuszy „VoluNation“ jest przekonana, że będzie powstawało coraz więcej „publicznych lodówek“. Według „VoluNation“ już obecnie ponad 7,5 tys. wolontariuszy ratuje, nadające się jeszcze do spożycia, produkty żywnościowe. Zamiast na śmietnik, trafiają do potrzebujących.

Christoph Heinrich z WWF zwraca też uwagę, że wiele produktów żywnościowych zostaje wyrzucanych tylko dlatego, że „nie wyglądają apetycznie”. Data przydatności do spożycia nie odgrywa przy tym żadnej roli.

(afp, dpa, kna) / Elżbieta Stasik