1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PolitykaAmeryka Północna

Niemcy. Większe obciążenia w przypadku wygranej Trumpa

Monika Sieradzka opracowanie
4 listopada 2024

Jeśli prezydentem USA zostanie Donald Trump, Niemcy muszą wziąć więcej odpowiedzialności za bezpieczeństwo Europy.

https://p.dw.com/p/4mZlR
Trump Wahlkampf North Carolina
Republikański kandydat na prezydenta USA Donald TrumpZdjęcie: Brian Snyder/REUTERS

Politycy i eksperci ds. bezpieczeństwa uważają, że Niemcy  staną w obliczu większych obciążeń w związku z możliwym zwycięstwem Donalda Trumpa  w wyborach prezydenckich w USA. „Niezależnie od tego, czy wybory w USA wygra Kamala Harris, czy Donald Trump : My, Europejczycy, będziemy musieli wziąć na siebie większą odpowiedzialność”, powiedział lider CDU Friedrich Merz  w wywiadzie dla dziennika „Handelsblatt” (poniedziałek). Ameryka nie będzie już taką potęgą regulacyjną, jaką była przez 70 lat, powiedział chadecki kandydat na kanclerza. „Tak więc my, Europejczycy, musimy po pierwsze zapewnić sobie bezpieczeństwo w znacznie większym stopniu niż dotychczas, a po drugie bardzo szybko poprawić naszą konkurencyjność” – podkreślił Merz.

Przed wtorkowymi wyborami prezydenckimi w USA, Trump i demokratyczna kandydatka na prezydenta Kamala Harris remisują w sondażach.

Niemcy mogą znaleźć się „na celowniku”

Christoph Heusgen, szef Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, wezwał w szczególności Niemcy do większego zaangażowania: „Jako największa gospodarka w Unii Europejskiej, Niemcy powinny również odgrywać wiodącą rolę w kwestiach obronnych”, powiedział w rozmowie z „Handelsblatt”.

Rosyjski atak na Ukrainę „obnażył wrażliwość Europy  znacznie wyraźniej niż podczas pierwszych czterech lat rządów Trumpa”, ostrzegła Emily Haber, która za czasów pierwszej prezydentury Trumpa była ambasadorem Niemiec w Waszyngtonie.

Haber ostrzega w szczególności przed konsekwencjami dla Niemiec w przypadku zwycięstwa Trumpa  w wyborach: „Jeśli strategicznym zamiarem jest fragmentaryzacja europejskiego konsensusu, to jasne jest, że na celowniku będzie największe i najpotężniejsze gospodarczo państwo w Europie”.

Brak „politycznego centrum" Europy

Ekspert CDU ds. zagranicznych Johann Wadephul skrytykował jako „poważny błąd” fakt, że niemiecki rząd przeznaczył dodatkowe kwoty dla Bundeswehry jedynie jako „jednorazowy fundusz”. Wadephul powiedział gazecie „Handelsblatt”, że budżet obronny powinien zostać zwiększony na stałe.

Były minister spraw zagranicznych Sigmar Gabriel (SPD) uważa, że przede wszystkim błędem było niepodjęcie większych wysiłków na rzecz poprawy stosunków z Francją. „Największą porażką niemieckiej polityki jest dopuszczenie do tego, by stosunki francusko-niemieckie były gorsze niż kiedykolwiek wcześniej w powojennej historii”, powiedział przewodniczący think-tanku Altantik-Brücke gazecie „Handelsblatt”. „W ten sposób Europie brakuje politycznego centrum, którego nie zastąpi nawet najbardziej zaangażowana Komisja Europejska”.

Wybory prezydenckie w USA: Kogo chcieliby Niemcy? 

Wyrównane wyniki w sondażach

Na dwa dni przed wyborami prezydenckimi w USA sondaże nadal wskazują na bardzo wyrównany wyścig między kandydatką Demokratów Kamalą Harris a Republikaninem Donaldem Trumpem. Najnowszy sondaż przeprowadzony przez New York Times i Siena Institute na temat zachowań wyborczych w kluczowych stanach stawia Harris przed Trumpem w czterech z tych stanów – Nevadzie, Karolinie Północnej, Georgii i Wisconsin.

Demokratka straciła jednak poparcie w szczególnie ważnym stanie Pensylwania – stan ten zapewnia 19 z minimum 270 głosów elektorskich potrzebnych kandydatowi do zwycięstwa. Według najnowszego sondażu Harris remisuje z Trumpem w Pensylwanii i Michigan, podczas gdy Trump prowadzi w Arizonie. Wyniki sondażu mieszczą się w granicach błędu.

W USA prezydent jest wybierany pośrednio przez kolegium 538 elektorów delegowanych przez poszczególne stany. Do zwycięstwa potrzeba co najmniej 270 elektorskich głosów. Ze względu na tę specyfikę, decyzja będzie prawdopodobnie zależeć od siedmiu stanów USA, tzw. wahających się stanów (swing states).

Emocje na finiszu kampanii

W sobotę Harris dostała zastrzyk nadziei dzięki sondażowi z Iowa, który dał jej zaskakujące trzy punkty procentowe przewagi nad rywalem w tym środkowo-zachodnim stanie, gdzie Trump wygrał z wyraźną przewagą w 2016 i 2020 roku. Iowa była wcześniej uważana za bezpieczną dla Republikanów również tym razem i nie była zaliczana do grupy stanów wahających się.

W ostatni weekend kampanii wyborczej Harris i Trump ponownie prowadzili intensywną kampanię na rzecz potencjalnie decydującej grupy niezdecydowanych wyborców. Demokratka po raz kolejny opowiedziała się za prawem do aborcji, podczas gdy jej republikański przeciwnik powtórzył swoje wściekłe ataki na migrantów i po raz kolejny obrażał Harris, określając ją jako nieinteligentną.

AFP/sier

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>