Wystąpienia na demonstracji. Konsekwencje dla policjantów
3 września 2020Kontrowersyjnymi mówcami okazali się policjanci z Weißenburga, Monachium oraz Augsburga w Bawarii. Dwóch z nich już wcześniej pojawiało się na demonstracjach przeciwników restrykcji. Mowa była m.in. o „wolności ograniczanej przez maski”.
Inspektor kryminalny z Augsburga mówił w swoim przemówieniu o „rzekomości pandemii” i zachęcał do korzystania z alternatywnych źródeł medialnych. Tak jak wielu innych uczestników zarzucał też kłamstwa mediom „głównego nurtu”. Obecnie toczy się przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne. Policjant został oddelegowany do pracy biurowej - jak poinformowała komenda policji w Północnej Szwabii.
Niemcy „państwem denuncjantów”
Miesiąc temu przeciwnicy restrykcji maszerowali także w Augsburgu, gdzie przemawiał inny z policjantów. Ostatnio w Berlinie głosił, że „nadal będzie walczył o sprawiedliwość, wolność i prawdę”. Zarzucając kłamstwa prasie, mówił też wcześniej, że „przez szerzenie strachu w mediach Niemcy stały się państwem denuncjantów”. Komenda policji ze Środkowej Frankonii poinformowała, że zachowanie ich funkcjonariusza wpłynie na trwające postępowanie w związku z jego poprzednimi wystąpieniami.
Minister spraw wewnętrznych BawariiJoachim Herrmann (CSU) odniósł się do „obowiązku lojalności oraz umiaru” ze strony funkcjonariuszy. Z kolei w przypadku organizacji ekstremistycznych zapowiedział wprowadzenie surowych sankcji. „Wolność wypowiedzi ma w tym wypadku jasne granice” – dodał. Wśród protestujących regularnie nie brakuje prawicowych ekstremistów, twórców teorii spiskowych lub ruchu „Obywateli Rzeszy”, którzy słyną z pronazistowskich poglądów, uważa polityk CSU.